Logo
WiadomościAktualnościMaserati MC12 Versione Corse dla uczczenia zwycięstwa

Maserati MC12 Versione Corse dla uczczenia zwycięstwa

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Podczas Motor Show w Bolonii zaprezentowano perełkę między supersportowymi samochodami – Maserati MC12 w specjalnej edycji Versione Corse. Dwunastocylindrowy silnik otrzymał 755 KM!

Maserati MC12 Versione Corse dla uczczenia zwycięstwa
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Maserati MC12 Versione Corse dla uczczenia zwycięstwa

Włoska firma Maserati przywiozła na targi w Bolonii supersportowe Maserati MC12 Versione Corse. Samochód zbudowano, by uczcić zwycięstwo w serii FIA GT. Andrea Bertolini, członek zespołu Vitaphone Team Maserati, uzyskał w klasie GT1 tytuł Mistrza Świata 2006. Auto różni się jednak od swojego wyścigowego pierwowzoru: regulamin FIA pozwala, by auta klasy GT1 oferowały moc „zaledwie“ 600 KM (441 kW), w Versione Corse silnik produkuje o 155 KM (114 kW) więcej!

Wyczynowy 6-litrowy 12-cylindrowy silnik dysponuje mocą 755 KM (555 kW) przy 8000 obr./min. (napędzane są koła tylne). Doskonałe Ferrari Enzo posiada o 95 KM mniej, a np. Porsche Carrera GT traci do Maserati pełnych 143 KM. Maksymalny moment obrotowy MC12 Versione Corse wynosi 740 Nm przy 6000 obr./min. Maserati pominęło wartość przyśpieszenia do setki i od razu podało czas przyśpieszenia od 0 do 200 km/h, który wynosi 6,4 s. Dla przypomnienia, Volkswagen Golf GTI w tym czasie nie osiąga nawet 100 km/h. Producent podaje prędkość maksymalną 326 km/h.

Karoseria to monokok z lekkich kompozytów karbonowych. Dzięki spartańskiemu wnętrzu i odciążeniu wszystkiego, co było możliwe, masa własna auta wynosi 1150 kg. Układ hamulcowy przygotowała firma Brembo, na obu osiach zamontowano karbonowo-stalowe tarcze. Ponieważ MC12 Versione Corse jest bezkompromisowym autem sportowym, nie znajdziemy tu żadnych systemów pomocniczych w stylu ABS czy EBD. Do asfaltu kleją się opony w rozmiarze 650/325/18 z przodu i 705/325/18 z tyłu.

Maserati dla modelu MC12 Versione Corse przewidziało niebieski lakier „Blue Victory“, jednak klient ma prawo wyboru. Specjalna edycja licząca 12 egzemplarzy nie posiada jednak homologacji do zwykłego ruchu drogowego, a przy cenie 1.000.000 euro (bez podatku )najprawdopodobniej pojawi się wyłącznie w kolekcji najbogatszych ludzi świata. Pierwszeństwo będą mieli właściciele cywilnych wersji MC12.

Sprzedaż rozpocznie się jeszcze w tym roku. Czy też chcielibyście znaleźć go w Wiglię pod choinką?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: