MOL kilka miesięcy temu pokrzyżował plany PKN stania się największym koncernem naftowym we wschodniej Europie. Polacy i Węgrzy stanęli do przetargu na słowacki Slovnaft. PKN licytował do wartości księgowej sprzedawanej firmy, MOL zaoferował 262 mln USD, przebijając znacznie propozycję polską. W tej chwili Węgrzy szykują się do wejścia na rynek chorwacki i austriacki, myśląc o wykupie chorwackich rafinerii. Rozmach MOL w rozbudowywaniu się jest imponujący. W 1999 r. wartość koncernu oceniona była na 2,6 mld USD; PKN na 2,1 mld USD. MOL zarobił 139,1 mln USD; PKN ? 146 mln USD. Węgrzy kontrolują 36 proc. rynku węgierskiego, 38 proc. słowackiego i 20 proc. czeskiego. PKN tylko - i aż - 80 proc. polskiego, przy czym nie wykazuje szczególnie zdecydowanych chęci poszerzenia zasięgu swej działalności. Prezes Csák ostrzega, że już niedługo przyjdzie PKN-owi walczyć o polski rynek z Niemcami, litewskim Łukoilem, Czechami oraz MOL-em. Jeśli polski koncern nie połączy się z węgierskim, będzie na straconej pozycji, bowiem fiansowo jest słabszy od węgierskiej firmy. Znaczna część wartości PKN to akcje firmy telekomunikacyjnej Polkomtel, podczas gdy wartość MOL oparta jest wyłącznie na firmach przerabiających ropę naftową. Istnieje ryzyko, że kiedy już dojdzie do walki konkurencyjnej, PKN stanie się firmą, którą potężne zachodnie koncerny wchłoną,a z MOL-em będą rozmawiać o założeniu spółki. Gdyby powstał megakoncern MOL-PKN, zagraniczne firmy musiałyby się z nim poważnie liczyć.
Megakoncern
Prezes węgierskiego koncernu naftowego MOL János Csák wyraził opinię, że Polski Koncern Naftowy dobrze by zrobił łącząc się z jego firmą. Fuzja taka leży w interesie PKN, który samotnie ma niewielkie szanse na obronę przed potężną zewnętrzną konkurencją.