Logo

Megameganki

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Młodzi ojcowie, którzy ze względu na powiększenie rodziny musieli się rozstać ze swoimi sportowymi cackami, mogą znów zacierać ręce. We francuskim zakładzie Renault w Dieppe, który znawcom tematu znany jest za sprawą takich aut jak Alpine, R5 Turbo czy Clio V6, będzie produkowana kolejna sportowa zabawka - Renault Mégane Sport, czyli w skrócie Mégane RS.

Megameganki
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Megameganki

Ale nawet żona niezbyt wyczulona na nowinki motoryzacyjne dojrzy różnicę, jeśli pod domem zamiast zwykłej "meganki" będzie stał RS. Choć bagażnik auta bez problemu "połknie" wózek dziecka, a z tyłu kilkoma ruchami da się zamontować fotelik, wygląd zewnętrzny zapowiada znacznie więcej emocji niż np. wersja z silnikiem 1.4. Olbrzymie wloty powietrza do chłodnicy, zintegrowane lampy przeciwmgłowe oraz 18-calowe koła robią swoje. Ten ostatni element nie jest zresztą jedynie stylistycznym dodatkiem. GorącokrwistyOpony o szerokości 225/40 R 18 mają za zadanie przenoszenie olbrzymich sił 225-konnego silnika. Jednak każdy, kto by sądził, że auto pozbawione zostało manier, myli się. To Mégane jest nadzwyczaj dobrze wychowany - żadnych szarpnięć przy ruszaniu czy nieprzyjemnych "kangurków". Wszystko pracuje bardzo płynnie i nadzwyczaj miękko. Już przejechanie kilku kilometrów pokazuje, że auto wydaje się być stworzone do szybkich manewrów przy wyprzedzaniu czy sprintów spod świateł. Czterocylindrowy silnik bardzo chętnie wkręca się na wysokie obroty, bez "zwyczajowej" dla jednostek doładownych turbodziury. Zewnętrzny mechanizm 6-biegowej skrzyni pracuje bardzo precyzyjnie. Już przy 3 tys. obrotów motor osiąga maksymalny moment obrotowy (300 Nm) - dzięki temu jest elastyczny i w mieście nie musimy zbyt często zmieniać przełożeń. Przy prędkości 180 km/h dzięki niskiemu poziomowi hałasu we wnętrzu wydawało się nam, że RS porusza się najwyżej 130 km/h. Producent podaje maksymalną prędkość auta 236 km/h. Ale szybkość to nie wszystko. Jaki potencjał tkwi w RS-ie mieliśmy się okazję przekonać na zamkniętym torze. Nawet ekstremalne przejeżdżanie zakrętów nie wyprowadziło samochodu z równowagi. Układ kierowniczy reaguje bardzo precyzyjnie i pozwala dobrze wyczuć zachowanie auta - bardzo długo RS pozostaje na wyznaczonym przez kierowcę torze jazdy. Mimo lekkiej tendencji do podsterowności Mégane pozwala się łatwo kontrolować. Nawet typowe dla mocnych aut przednionapędowych nerwowe zachowanie się kierownicy udało się inżynierom Renault w znacznym stopniu wyeliminować - przynajmniej podczas jazdy po suchej nawierzchni. Do tego ESP, które interweniuje naprawdę w ostateczności i w żadnym wypadku nie wyprzedza posunięć kierowcy.Nie tylko mocNa sukces Mégane'a RS nie składa się jedynie silnik i układ jezdny. Dobrze wyprofilowane fotele, które bez względu na wzrost kierowcy pozwalają na znalezienie wygodnej pozycji, oraz funkcjonalne wnętrze sprawiają, że z samochodem może się zaprzyjaźnić nie tylko żądny wrażeń młody kierowca. Renault nie stawia sobie zbyt wysoko poprzeczki, jeśli chodzi o wyniki - w Europie ma sprzedać się zaledwie 400 sztuk RS-a. W standardzie auto będzie miało m.in. klimatyzację, ksenony, CD, 6 airbagów i częściowo skórzaną tapicerkę. Cena: 27 900 euro. W Polsce auto pojawi się w salonach jeszcze w tym miesiącu, ale cena na razie nie jest znana.Jeśli jednak rodzina rozrosła się do rozmiarów, przy których kompaktowe auto już nie wystarczy, młody ojciec może wybrać przedłużoną wersję Scénica. (Nie) tylko dla dzieciZ pięciu zrobić siedem - ta formuła jest coraz popularniejsza w świecie kompaktowych vanów. Podobne sztuczki potrafi już od dawna robić Opel Zafira, a także VW Touran (opcjonalnie) oraz Toyota Corolla Verso. Od kwietnia do salonów trafi także przeznaczone dla wielodzietnych rodzin Renault Grand Scénic, które od wersji podstawowej ma o 5 cm większy rozstaw osi, a tylny zwis powiększył się o 18 cm. Jednym pociągnięciem ręki można rozłożyć schowane pod podłogą siedzenia trzeciego rzędu. Jeśli jednak chcemy swobodnie wsiąść, drugi rząd należy przesunąć do przodu, a to oznacza, że także fotele kierowcy i pasażera muszą zostać przesunięte w stronę deski rozdzielczej. Siedmioosobowa wersja Scénica jest więc bardziej przeznaczona dla rodzin z dziećmi - gdy podróżują dorośli, dwa tylne fotele mogą być wykorzystywane tylko na krótkich trasach. Dane dotyczące pojemności Grand Scénica są bardzo obiecujące. Przy zajętych 7 miejscach bagażnik pomieści 200 l, przy pięciu osobach 605 l, a gdy w aucie zostaną jedynie fotele pierwszego rzędu - aż 1920 l. Jeśli zdecydujemy się na dostępne opcjonalnie składanie oparcia fotela pasażera, będziemy mogli przewozić przedmioty o długości 2,75 m.Ponieważ pasażerowie tylnych siedzeń w przypadku uderzenia w tył pojazdu są narażeni na niebezpieczeństwo urazów, konstruktorzy Grand Scénica zastosowali specjalne ramy pomocnicze i nowe podłużnice. Firma obiecuje, że także dłuższa wersja dostanie 5 gwiazdek w teście zderzeniowym Euro-NCAP. GrandScénic z silnikiem 1.6 16V o mocy 113 KM w wersji wyposażeniowej Authentique będzie kosztował w Polsce 70 700 zł.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: