Postęp, który (dosłownie i w przenośni) elektryzuje. Szkoda tylko, że tak późno...„Jedna z wersji tego pojazdu będzie miała także napęd elektryczny” – zdradza Thomas Weber, członek zarządu niemieckiej firmy odpowiedzialny za rozwój. A więc jednak! Lepiej późno niż wcale. Od 2009 roku krótka seria samochodów napędzanych ogniwami paliwowymi wyjedzie na ulice, rok później zadebiutuje także odmiana wyłącznie z napędem elektrycznym. Jakie będą ceny tych pojazdów, na razie nie wiemy, ale ta przyjemność z pewnością nie będzie tania. Dość późno firma skorzysta ze sztandarowego patentu nadwozia zaprezentowanej już w 1997 roku klasy A, czyli tzw. sandwiczowej płyty podłogowej. Już 11 lat temu inżynierowie przewidywali zastosowanie w tym pojeździe napędu elektrycznego (baterie miały zostać umieszczone właśnie w zamkniętej przestrzeni podłogi auta). Teraz, przy okazji nowej klasy B, Mercedes wraca do wcześniejszych założeń. W Detroit koncern zaprezentuje trzy wersje BlueZero. Elementem wspólnym będzie silnik elektryczny pod maską, a w zależności od odmiany na pokładzie znajdą się ogniwa paliwowe lub 3-cylindrowy silnik spalinowy (umieszczony we wnęce na koło zapasowe). W języku marketingowym poszczególne modele będą się nazywać: BlueZero E-Cell,F-Cell oraz E-Cell Plus. Silnik elektryczny rozwija moc 70 kW (chwilowo nawet 100 kW) i 320 Nm momentu obrotowego. Dla niezorientowanych:e-motor ma znacznie lepszego „kopa” niż nawet nowoczesny turbodiesel. „Setka” na prędkościomierzu ma pojawić się po 11 s, a prędkość maksymalnąograniczono do 150 km/h (by bez potrzeby nie trwonić energii). Jednak poza nią Mercedes na niczym nie oszczędza – ani na przestrzeni w środku (5 miejsc, 500 l bagażnika), ani na bezpieczeństwie (wysoko wydajne baterie umieszczone pod podłogą będą miały specjalne chłodzenie). Zasięg czysto elektrycznego E-Cella wyniesie 200 km. Przy dzisiejszej cenie prądu pełne tankowanie auta będzie kosztowało ok. 11 zł i ma trwać od 3 do 4 godzin. Dodatkowe zródło energii na pokładzie ma zapewnić większy zasięg. Na potrzeby F-Cella Mercedes wygrzebał z magazynu ogniwa paliwowe, które po modernizacji pozwalają na start nawet przy temperaturze -25 st. Ich zasięg to 400 km, później trzeba uzupełnić paliwo, tyle że... na razie nie ma jeszcze gdzie. Właśnie z tego powodu firma wróciła do sprawdzonych rozwiązań – w E-Cellu Plus znajdziemy 68-konny silnik Smarta, który doładuje akumulatory, dzięki czemu maksymalny zasięg tego auta wynosi 600 km, a średnie spalanie ok. 4,5 l/100 km.
Mercedes Concept BlueZero - Oto nowa klasa B na prąd
Mercedes zmienia klasę B w klasę E – „E” jak elektryczna! W dobie coraz większego kryzysu w branży bardzo wyraźnie widać dążenie koncernów do prezentowania nowych rozwiązań. Wszyscy producenci aut działają obecnie pod dużą, ekologiczną presją, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że działają (nomen omen!) „pod napięciem”.