Taka kolejność utrzymywała się przez dłuższy czas wyścigu. Za tą dwójką podążął Juan Pablo Montoya, potwierdzając, że Formuła 1 przestała być rozgrywką dwóch zespołów - Ferrari i McLarena. Do walki włączył się także Williams dysponujący bardzo szybkimi samochodami.Ralf kilkakrotnie usiłował wyprzedzić Michaela, jednak żadna z prób nie przyniosła zmiany lidera. Taka możliwość pojawiła się podczas pit stopu. Obaj bracia razem zjechali do boksów podczas 28 okrążenia. Szybciej z tankowaniem i zmianą kół uporała się ekipa Ferrari. Po wyjeździe na tor pozycję pomiędzy braćmi zajął David Coulthard. Wkrótce przed Szkotem znalazł się Ralf Schumacher. Niestety, nie udało mu się dogonić brata. Kierowca Williamsa musiał ponownie zjechać do boksów na 10-sekundową karę stop and go. Został nią ukarany za przejechanie białej linii ograniczającej wyjazd z boksów. O metr czy półtora za wcześnie włączył się do wyścigu.Nic już nie mogło odebrać zwycięstwa Michaelowi, który prowadził od startu do mety. Tylko podczas jednego okrążenia, gdy był w boksie, pierwszy był Montoya. To już 49 zwycięstwo niemieckiego kierowcy w wyścigach F1. Do rekordu Alaina Prosta brakuje mu jeszcze dwóch wygranych Grand Prix. Grand Prix Europy (305,235 km): 1. Michael Schumacher (Ferrari) 1.29.42,724 (204.143 km/h); 2. Juan Pablo Montoya (Williams) + 4,217; 3. David Coulthard (McLaren) + 24,993; 4. Ralf Schumacher (Williams) + 33,345; 5. Rubens Barrichello (Ferrari) + 45,495; 6. Mika Häkkinen (McLaren) + 1.04,868.Klasyfikacja mistrzostw świata. Konstruktorzy: 1. Ferrari 94, 2. McLaren-Mercedes 53, 3. Williams-BMW 37, 4. Sauber-Petronas 15, 5. Jordan-Honda 13, 6. BAR-Honda 12, 7. Jaguar-Ford 5, 8. Prost-Acer 3, 9. Benetton-Renault i Arrows-Asiatech po 1.
Galeria zdjęć
1/3 Metr za wcześnie
2/3 Metr za wcześnie
3/3 Metr za wcześnie
