Okazuje się jednak, że amerykańskie wyobrażenie idealnego auta do jazdy po mieście odbiega od europejskiego. Dla mnie i dla was, auto miejskie jest małe, trzydrzwiowe, w jakimś żywym kolorze i z małym silnikiem. Amerykanie są innego zdanie.
Według nich idealne auto do miasta to ponad pięciometrowa limuzyna z 3,5-litrowym silnikiem V6 o mocy 365 KM, czyli Ford Taurus. Intrygujące podejście do sprawy. To już drugie zaskakujące wyróżnienie dla Forda w ostatnim czasie – pierwsze przypadło dziecku szalonej nocy dwóch Brytyjczyków.