Zawody, uchodzące za jedne z najbardziej ekstremalnych na Starym Kontynencie, rozegrano w okolicach miejscowości Il Ciocco w północnej Toskanii. Na starcie znalazły się sławy enduro -Francuz Cyril Despres (zwycięzca Rajdu Dakar) oraz Brytyjczyk Tom Sagar, uznawany za wielki talent.

Błażusiak dosłownie przyćmił rywali, wygrywając z drugim na mecie Brytyjczykiem Grahamem Jarvisem (trialowy motocykl Sherco, znają się z Polakiem z rywalizacji w mistrzostwach świata w trialu) o blisko 10 minut. Sagar (KTM) był dopiero czwarty, a Despres (KTM) - siódmy.- Zawody okazały się prawdziwie piekielne. Sądziłem, że nazwa jest trochę wyolbrzymiona, ale okazało się, że postawiono bardzo wysoko poprzeczkę. Dość powiedzieć, że jednego z podjazdów nie udało się nikomu pokonać! Organizatorzy chyba się tego spodziewali, bo w górnej części niezwykle stromego podjazdu wisiały liny, na których wciągano motocykle. Tym zwycięstwem kończę faktycznie jeszcze sezon 2007, niezwykle dla mnie udany, w którym zostałem m.in. wicemistrzem świata enduro halowego. W enduro ścigamy się też zimą i dlatego nie ma znaczenia, że nastał już rok 2008. Teraz będę miał 2 miesiące przerwy w poważnych startach, czeka mnie tylko kilka pokazowych imprez -powiedział Tadeusz Błażusiak.

Wyniki Hell's Gate:

1. Tadeusz Błażusiak (Polska - KTM);2. Graham Jarvis (Wielka Brytania - Sherco);3. Paul Bolton (Wielka Brytania - Honda).

Źródło: PAP