Podczas treningów kwalifikacyjnych tylko zawodnikom Pucharu Yamaha, Suzuki i Hyosunga oraz Superbike i Superstock 1000 aura dopisała, bowiem tuż przed wyjazdem na tor klasy Superstock 600 zerwała się gwałtowna burza, zmuszając organizatorów do przerwania jazd. Po godzinnej przerwie na trening wyjechało dwóch zawodników z 600-setek, niestety deszcz powrócił i ostatecznie kwalifikacje pozostałych klas zostały przeniesione.

Jako pierwsi do wyścigu na tor wyjechali zawodnicy Pucharu Hyosunga. Niespodzianką był start z pole position Łukasza Sekuły (A. Wielkopolski). Jak powiedział nam Łukasz przed wyścigiem, nigdy wcześniej nie stanął do wyścigu jako pierwszy... Lider tej klasy Jakub Glaser (ACCR) musiał zadowolić się drugim polem startowym, natomiast Xavier Retat (AMK Gliwice) startowałdopiero z drugiego rzędu.

Niestety Łukasz mimo dobrego startu po pierwszym okrążeniu spadł na czwartą pozycję, a po drugim, na piątą, czego powodem był defekt skrzyni biegów (brak 3 biegu). Prowadzenie objął Jakub, na drugie miejsce na piątym okrążeniu wysunął się Xavier. Walkę o trzecie miejsce stoczyli ze sobą Vitezslav Hatan (ACCR) i Mikoslav Beznoska. Vitezslav ostatecznie był czwarty.

W pucharowej klasie Suzuki GSXR 1000 pierwsze miejsce zajął Krzysztof Robak (Bałtyk Gdynia/Suzuki Grandy Duo) prowadząc pewnie cały wyścig z dużą przewagą nad resztą stawki. Zwycięstwo zdecydowanie zwiększyło jego szansę na zdobycie głównej wygranej tego sezonu, którą jest motocykl. Drugie miejsce w wyścigu zajął Rafał Łyko, a trzecie Łukasza Nowak.

W klasie Suzuki GSXR 600 pierwszy był Grzegorz Nowak, drugi - Radosław Skalmierski, trzeci - Radosław Prządka.

W klasie Superstock 600 na pierwszym polu startowym stanął Andrzej Chmielewski (Xerox POLand POSITION), a obok niego Marek Szkopek (A. Wielkopolski/Wólczanka Szkopek Team). W klasyfikacji Marka i Andrzeja dzieliła różnica zaledwie 3 punktów. Faworytem był Andrzej, Marek bowiem dwa tygodnie temu odniósłpoważną kontuzję, w wyniku której czeka go w najbliższych dniach operacja barku.

Marek mimo dokuczliwego bólu postanowił jednak wystartować. Trzecie pole startowe należało do Moniki Jaworskiej (A. Wielkopolski/ Xerox POLand POSITION), która jak powiedział w jej imieniu Adam Badziak, jest w doskonałej formie i zamierza włączyć się do walki Andrzeja i Marka.

Niestety Monika mimo dobrego startu, już po trzecim okrążeniu spadła na czwarte miejsce, a na metę wjechała dopiero siódma. Jej „trzecie” miejsce przejął Mateusz Stokłosa (A. Wielkopolski/Stokson) przebijając się na nie z siódmej pozycji startowej.

Prawdziwa walka jednak rozegrała się miedzy Andrzejem i Markiem. Marek, ku zaskoczeniu wszystkich, mimo kontuzji dwukrotnie zdołał wyprzedzić Andrzeja, jednak 15 okrążeń toru dało o sobie znać - na ostatnim zakręcie Marek zaczął tracić panowanie nad maszyną, linię mety przekroczył trzymając motocykl jedną ręką, a po zjechaniu do depo stracił przytomność. Został przewieziony do ambulatorium, ale już po kilku minutach odzyskawszy siły wrócił do parku maszyn.

Po walce o tytuł Mistrza Polski przeszedł czas na ciąg dalszy walki o samochód BMW, który jest nagrodą główną w Pucharze BMW. Na czołowej pozycji usytuowali się w kolejności miejsc Bartosz Łysoniewski (Bałtyk Gdynia), Rafał Puchaczewski (RTM) i Sebastian Bursig. Bartosz, Rafał i Sebastian przez cały wyścig rywalizowali ze sobą zawzięcie o pierwszą pozycję, którą ostatecznie zajął Sebastian Bursig. Na drugim miejscu pojawił się Bartosz Łysoniewski a na trzecim Rafał Puchaczewski.

W klasie Pretendent tym razem wystartowało blisko 30 maszyn. Cieszy nas to bardzo, bowiem są to zawodnicy, którzy - mamy nadzieję - pozostaną na dłużej w sporcie i powiększą „rodzinę”, licencjonowanych zawodników motocyklowych. Spory talent posiada Waldemar Chełkowski, który z 12 miejsca, przebił się w ciągu jednego okrążenia toru na drugą pozycję, a po drugim kółku był już pierwszy. Drugi przyjechał Sebastian Kłys, a trzeci Konrad Jakubowski.

Tym razem jako VIP w Pucharze Hondy CBR 125 wystartował Tomasz Kędzior, sześciokrotny Mistrz Polski w klasie Superbike.

Na pierwszym okrążeniu stawkę prowadził Antoni Kupiński (A.Wielkopolski), a zaraz za nim podążali Marcin Rzenno (A. Radomski) i Agata Augustyn (RTM/Sportbikepromotion). Tomek był czwarty.

Po trzecim okrążeniu prowadzący wcześniej Antoni Kupiński spadł na piątą pozycję, jednak nie poddał się i ostatecznie udało mu się zdobyć miejsce na „pudle”. Jako drugi linię mety przekroczył Tomasz Kędzior, a pierwszy był Marcin Rzenno. Ponieważ VIP nie liczy się do klasyfikacji wyścigu, w rezultacie drugie miejsce zajął Antoni Kupiński, a trzecie Agata Augustyn. Po wyścigu doszło do zaciętej wymiany zdań między Marcinem Rzenno a Antonim Kupińskim, po konsultacjach z sędziami, Marcin Rzenno został upomniany za nie sportowe zachowanie na torze.

Druga seria wyścigów

Druga seria wyścigów odbywała się w nieprzyjemnej mżawce. Motocykliści stanęli przed dylematem, jakie założyć opony.

Pierwsze na polach startowych stanęły Yamahy R1 i R6. W klasie R1 bezkonkurencyjny okazał się ponownie Przemek Janik (A. Polski). Szybko przebił się z trzeciego pola na czoło stawki i utrzymał pozycję do końca. Za nim podążał Rafał Trzciński (A.Wielkopolski), jednak na ostatnim kółku został wyprzedzony przez Christofa Bursiga i Szymona Dziawera (A. Wielkopolski).

W klasie R6 pierwszy na mecie zameldował się Paweł Dębowski (A. Wielkopolski), lider klasyfikacji sezonu, drugi był Piotr Krawiec (A. Wielkopolski), a trzeci Marcin Dziawer (Bałtyk Gdynia).

Po Pucharze Yamaha na tor wyjechali zawodnicy Suzuki GSX-R. Po starcie do wyścigu na prowadzenie wysunęło się dwóch Nowaków - Łukasz prowadził w GSX-R 1000, a Grzegorz w GSX-R 600. Mimo, iż motocykl Łukasza ma mniejszą moc, to jednak zdołał on wyprzedzić kolegów z wyższej klasy. W klasie Suzuki GSX-R 600 na podium stanęli Mirosław Machij i Radosław Skalmierski - zajmując drugie i trzecie miejsce.

W klasie GSX-R 1000 szczególnie ze swojego trzeciego miejsca cieszył się Mariusz Durynek,, który mimo że startował z 24 pola, zdołał przebić się do czołówki wyścigu! Na drugim stopniu podium pojawił się Krzysztof Robak, a zwycięzcą tej klasy został Łukasz Nowak, który od startu, aż do mety utrzymał pierwszą lokatę.Było to pierwsze w życiu zwycięstwo tego zawodnika.

- Dzisiaj było ciężko, asfalt był trochę mokry, trochę suchy, nie wiadomo było jak jechać, pojechaliśmy na oponach deszczowych, motocykle się ślizgały, Łukasz pojechał trochę lepiej, tak więc jest pierwszy - powiedział Krzysztof Robak.

Wyścig klasy BMW został przerwany po pierwszym kółku. Marcin Wilk uległ wypadkowi tuż po starcie. Mimo, iż wypadek wyglądał groźnie, po przewiezieniu Marcina do szpitala, stwierdzono złamanie obojczyka i po udzieleniu mu niezbędnej pomocy medycznej, wypisano do domu.

Po odbyciu drugiej procedury startowej, zawodnicy ruszyli do skróconego o jedno kółko biegu. Sebastian Bursig z trzeciej pozycji wysunął się na prowadzenie i z pierwszą lokatą przekroczył linię mety. Tuż za nim na mecie pojawili się Bartosz Łysoniewski (Bałtyk Gdynia) i Rafał Puchaczewski (RTM).

W klasie Superstock 600, ku i kibiców, w szeregu zawodników pojawił się Marek Szkopek, którego start stał pod dużym znakiem zapytania. Marek jechał niespodziewanie dobrze, już po trzecim okrążeniu usytuował się na czele stawki. Swoją pozycję zdołał jednak utrzymać tylko do piątego okrążania, kiedy to został wyprzedzony przez Andrzeja Chmielewskiego (Xerox POLand POSITION). Walka o pierwszą pozycję pomiędzy Markiem i Andrzejem toczyła się aż do mety. Jednak to Andrzej zajął pierwsze miejsce na pudle, a Marek ponownie musiał zadowolić się drugim miejscem.

W rezultacieAndrzej Chmielewski w klasyfikacji sezonu ma siedem puynktów przewagi nad Markiem Szkopkiem. Za ich plecami walka o trzecie miejsce rozegrała się między Moniką Jaworską (A. Wielkopolski/ Xerox POLand POSITION), Andreasem Brandtem (DMSB) i Mateuszem Stokłosą (A. Wielkopolski/Stokson) - ostatecznie na pudle stanął Mateusz.

Marek Szkopek zapytany o to, czy liczy jeszcze na zdobycie Mistrza Polski odpowiedział: Andrzej ma teraz przewagę nade mną, jest to znaczna przewaga, nawet jak przyjadę pierwszy, a on drugi to itak on zostanie Mistrzem Polski, ale to są wyścigi, walczy się do ostatniej pozycji, każdemu może zdarzyć się to samo co mi, kontuzja, przewrotka, wywrotka, defekt motocykla, cokolwiek,. Nikomu tego nie życzę, ale to jest sport.

W klasie Superbike i Superstock 1000 podczas tej rundy rozegrano jeden bieg. Paweł Szkopek, który ostatnie wyścigi wygrywał z dużą przewagą, tym razem dał się wyprzedzić Adamowi Badziakowi (A. Polski/Xerox POLand POSITION). Adamowi bardzo mocno kibicowała jego dziewczyna – Agnieszka Szulim,, znana nam ze szklanego ekranu TVP 1.

Na przedostatnim okrążeniu Paweł powrócił na pierwszą miejsce i Adam musiał zadowolić się drugim...

JPaweł zajął pierwsze miejsce nie tylko w klasie Superstock 1000, ale również w prowadzonej od ubiegłego roku, wspólnej klasyfikacji dla Superbike i Superstock 1000 pod nazwą GRANDys duo Formuła X-treme.

Na trzecim miejscu w klasie Superstock 1000, za Pawłem i Adamem, przyjechał Bartłomiej Wiczyński (A. Wielkopolski/Suzuki GrandysDuo).

W klasie Superbike pierwszy na mecie zameldował się Ireneusz Sikora (AMK Gliwice/Yamaha Wallrav Pawelec), który przez pewien czas prowadził nie tylko w swojej klasie, ale wyprzedził również Pawła Szkopka i Adama Badziaka. Drugi był Janusz Oskoldowicz (A. Wielkopolski), a trzeci Hubert Tomaszewski (A. Wielkopolski/Xerox POLand Position), dla którego było to pierwsze „pudło” w Polsce.

W klasyfikacji Grandys duo Formuła X-treme za Pawłem Szkopkiem znalazł się Adam Badziak oraz Ireneusz Sikora.

- Jestem bardzo zadowolony z tego weekendu, mój brat popisał się naprawdę znakomitą jazdą, wystartował tutaj z bardzo po ważną kontuzją, za dwa dni będzie miał operację, na pewno ból bardzo mu utrudnił walkę o zwycięstwo w obu wyścigach - mówił Paweł Szkopek. Niemniej dojechał bardzo bliziutko Andrzej Chmielewskiego, brakło mu dosłownie dziesiątych, czy tysięcznych sekundy, aby wygrać z nim, więc jestem naprawdę bardzo z tego zadowolony. Mnie to również zmotywowało do tego, aby wygrać. Wyścig był bardzo trudny, skończyły mi się opony, po 6 okrążeniach nie miałem siły jechać, urwał się dolot powietrza, myślę że maszyna straciła troszeczkę mocy, ale chciałem wygrać właśnie dla Marka. Chciałem udowodnić, że nasz zespół potrafi wygrywać. Mam nadzieje, że mój brat wyzdrowieje do przyszłego wyścigu i że oboje będziemy mogli znaleźć się na pierwszym miejscu.

W V Rundzie Hondy CBR 125 do walki z zawodnikami, jako VIP stanął Bartłomiej Wiczyński (A. Wielkopolski/Suzuki GrandysDuo). Mimo iż Bartek był o dwie sekundy wolniejszy od jadącego wcześniej Tomka Kędziora, to jednak linię mety przekroczył jako pierwszy. Za Bartkiem przyjechał Marcin Rzenno (A. Radomski), następnie Agata Augustyn (RTM SPORTBIKEPROMOTIONS) i Kacper Trzyna. Zawodników Hondy czeka jeszcze jeden wyścig w tym sezonie, podczas ostatniej rundy WMMP, ale już wiadomo, że nagroda główna, w postaci motocykla Honda CBR 125R trafi do rąk Marcina Rzenno. Marcin bowiem wygrał dotychczas wszystkie pięć rund i posiada komplet 125 punktów.

Z uwagi na dużą frekwencję w klasie Rookie, została ona podzielona na dwa wyścigi: Rookie do 600 i Rookie pow. 600.

W Rookie do 600 przez prawie połowę wyścigu prowadził Waldemar Zacha (A. Wielkopolski), niestety „wyleciał na 14”, oddając tym samym pierwszeństwo koledze z klubu – Danielowi Bukowskiemu. Drugi linię minął Juris Kerstens (Łotwa), a trzeci przyjechał Adrian Jakubowski (Xerox POLand POSITION).

W klasie Rookie pow. 600 walkę o najwyższą lokatę stoczyli ze sobą Robert Nowak i Waldemar Chełkowski. Robert jednak okazał się szybszy i Waldek przekroczył linię mety na drugiej pozycji. Trzecie miejsce na ostatnim kółku wywalczył Wojciech Mańczak (A. Wielkopolski).

Ostatnia runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski sezonu 2007 odbędzie się w dniach 7 - 9. września.

Dziękujemy za realcję Teresie Cichackiej z Biura Prasowego Automobilklubu Wielkopolskiego.