Kilkanaście tysięcy widzów i niesamowita atmosfera, podczas walki zawodników z grawitacją i strachem to wszystko można było zobaczyć w ten weekend w Graz podczas drugiej i trzeciej rundy Mistrzostw Świata Freestyle Motocross.

Oprócz triumfatorów na podium, zwycięzcami okazała się też wielotysięczna publiczność, która była świadkiem zaciętej rywalizacji światowej czołówki FMX, niesamowitych zwrotów akcji i zapierających dech w piersiach ewolucji.

Do Grazu zjechali specjaliści od Freestyle Motocrossu. Tak znakomitego składu nie było jeszcze w tegorocznych zawodach. W tym doborowym towarzystwie nie mogło zabraknąć Bartka Ogłazy – najlepszego polskiego ridera Freestyle Motocross. Oprócz zawodnika Diverse Extreme Team w austriackim Graz pojawiły się takie gwiazdy jak Andre Villa, Remi Bizouard, Frederic Johansson, czy Libor Podmol – dwukrotny Wicemistrz Świata IFMXF/FIM i wielokrotny finalista Red Bull X-Fighters.

Czech w wielkim stylu powrócił do rywalizacji, po przerwie spowodowanej kontuzją, i zwyciężył dwukrotnie w swojej koronnej konkurencji Highest Air – oddając skoki na wysokość 8 m (podczas drugiej rundy MŚ) i 8.2 m podczas trzeciej rundy MŚ – udowadniając, iż pozostaje niekwestionowanym królem tej konkurencji.

W konkursie Highest Air publiczność i sędziów zachwycił również polski zawodnik Bartek Ogłaza, który swoimi skokami zapewnił sobie trzecie miejsce w piątkowej (drugiej rundzie MŚ) oddając skok na wysokość 7 metrów, i drugie miejsce w trzeciej rundzie MŚ (sobota) ze skokiem na wysokość 7.5 m, plasując się tuż za Liborem Podmolem, prywatnie - przyjacielem naszego zawodnika.

Motocykliści walczyli o zwycięstwo w kategorii skoku wzwyż Highest Air, Whipcontest oraz Freestyle'u. Starcie riderów w kategorii Freestyle wyłoniło w obu rundach sześciu finalistów. Konkurencja stała na bardzo wysokim poziomie. Kierowcy zaprezentowali najbardziej ekstremalne akrobacje, w tym niesamowite kombinacje przerzutów do tyłu.

Drugą rundę Mistrzostw Świata wygrał faworyt zawodów Norweg Andre Villa, aktualny lider tabeli Mistrzostw Świata. Za Norwegiem uplasowało się dwóch francuskich riderów Remi Bizouard i Romain Izzo.

Role odwróciły się w sobotę podczas trzeciej rundy MŚ, kiedy Francuzi ostro zaatakowali i tegoroczna dominacja Norwega została przełamana. Na podium trzeciej rundy MŚ triumfował Bizouard, za nim znalazł się jego rodak Izzo, na trzeciej pozycji uplasował się Villa. Mimo gorszej dyspozycji podczas trzeciej rundy MŚ, Norweg pozostaje nadal liderem światowego rankingu.

Bartek Ogłaza, w drugiej rundzie MŚ zajął ósme miejsce, pokonując w kwalifikacjach takie sławy jak czołowych amerykańskich riderów - Jacka Rowe i Grega Hartmana (zwycięzca prestiżowych zawodów X-Games), natomiast podczas trzeciej rundy MŚ, wypadł nieco słabiej i ostatecznie zawody ukończył na dziewiątej pozycji. W tegorocznym rankingu Freestyle Motocross Bartek Ogłaza plasuje się na dziesiątym miejscu.

W kategorii Whipcontest (maksymalne wychylenie motocykla na bok podczas lotu) polski zawodnik również pokazał się z dobrej strony zajmując trzecie iczwarte miejsce (zwyciężyli Andre Villa i Lukas Weis).

Kolejna okazja do kibicowania zakręconym riderom nastąpi pod koniec maja podczas czwartej rundy Mistrzostw Świata, która zostanie rozegrana w Szwajcarii w dniu 16 maja.