My, faceci, lubimy się chwalić, że nasze auta są szybkie. Lubimy bawić się gazem, by nasycić się dźwiękiem ich silnika. Lubimy wchodzić w zakręty bokiem, by poczuć adrenalinę, stanąć na krawędzi, zaryzykować. Poza tym lubimy szybką jazdę i piękne, ponętne i seksowne dziewczyny, czyż nie? Oczywiście, że tak!
Ale do tej pory nie zdawaliśmy sobie sprawy, że chcielibyśmy doprowadzić dziewczynę do orgazmu naszym samochodem, naszym stylem jazdy, naszym czterokołowym przedłużeniem męskości.
Do tej pory nie uświadamialiśmy sobie tej perwersyjnej i nieprzyzwoitej potrzeby, ale po obejrzeniu najnowszego filmu reklamowego BMW M3, stworzonego przez amerykańską agencję reklamową Bandito Garage, wiemy, że właśnie tego chcemy najbardziej. Po prostu chcemy uprawiać motoryzacyjny seks!