Targi w Los Angeles rozpoczną się już 1 grudnia, a między prezentowanymi eksponatami nie zabraknie nowego samochodu koncepcyjnego z włoskiego studio designu projektanta Fabrizio Giugiaro. Pomarańczowe monstrum bazuje co prawda na Fordzie Mustang GT, jednak zmianom poddano prawie wszystko – karoserię, silnik, wnętrze.
Zmiana stylistyki rozpoczyna się już na grillu, Mustang otrzymał agresywniejszy wygląd, który podkreślony jest przodem typu „bad look”, nowymi wlotami powietrza, nowym zderzakiem oraz zmienionymi lampami. Zestaw aerodynamiczny nowej mniejszej kabiny oferuje dużą panoramiczną szybę. Nowe nadkola nawiązują do podwójnego przełamania na drzwiach, a dynamiczne linie ciągną się dalej ku tyłowi.
Ciekawie rozwiązano tył pojazdu z charakterystycznym przetłoczeniem i trzyczęściowymi lampami, dużym logo Mustang, nowym zderzakiem oraz trójkątnymi chromowanymi końcówkami układu wydechowego po obu stronach zderzaka. Pewnym zaskoczeniem jest, że zrezygnowano z klapy bagażnika.
Kolejnym interesującym elementem są duże koła ze stopów lekkich z pięcioma podwójnymi ramionami. Również wsiadanie do auta jest bardzo nietypowe, gdyż drzwi najpierw się wysuną, a następnie odchylą do góry. Również we wnętrzu zaszło wiele zmian, pojawiła się nowa kierownica, zmieniona deska rozdzielcza, luksusowa tapicerka foteli w kombinacji kilku rodzajów skóry itp.
Pod maską zamontowano sprężarkę mechaniczną, która budzi do życia jednostkę V8 o pojemności 4,6 l. Dzięki kompletnemu tuningowi moc silnika wzrosła o 200 KM do końcowych 500 KM (368 kW).