Tutaj lepszym wyczuciem wykazał się kierowca Subaru.Od początku rajdu Australii na prowadzeniu pojawiał się to Sebastien Loeb, to Petter Solberg. Swą znakomitą jazdą zaskoczył wszystkich Francuz, uważany przede wszystkim za specjalistę od ścigania się na nawierzchniach asfaltowych.Trzeci do mety dojechał Richard Burns, który wciąż utrzymuje pozycję lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Tuż za nim ze stratą jednego punktu znajdują się Petter Solberg i Carlos Sainz. Na czwartej pozycji jest Loeb, którego od Brytyjczyka dzielą 4 punkty.Piątą lokatę w Australii zajął Carlos Sainz, dzięki wykluczeniu Markko Märtina. Estończyk zablokował zapasowe koło 6-kilogramowym kamieniem, ponieważ zepsuło się mocowanie. Komisja techniczna uznała to jednak za nieregulaminowy balast, chociaż Ford Focus Märtina był i tak cięższy o 23 kilogramy, niż dopuszcza limit.Przedostatnią rundę mistrzostw świata samochodów produkcyjnych wygrał Brytyjczyk Martin Rowe (Subaru). W tej kategorii walka o tytuł rozstrzygnie się w Rajdzie Korsyki, gdzie wystartuje także Janusz Kulig.
Na antypodach
Zacięta walka PetteraSolberga z Sebastienem Loebem zakończyła się zwycięstwem Norwega. O wszystkim zadecydowały dwa ostatnie odcinki, a właściwie dobór opon na ich trasę.