Już na początku lat 90. wraz ze swoim zespołem Kohler pracował nad ABC (Active Body Control) - sterowanym czujnikami układem hydaulicznym zapobiegającym przechyłom karoserii i jej nurkowaniu podczas hamowania. Dzisiaj ten system jest seryjny w Mercedesie CL. To samo dotyczy innych technicznych innowacji: SBC (elektrohydraulicznego hamulca klas SL i E), układu wspomagania siły awaryjnego hamowania BAS, układu przeciwpoślizgowego ESP, radaru badającego odstęp od pojazdu poprzedzającego, obsługi głosem, jak również tzw. Command-System, w którym zintegrowano nawigację, telefon, TV i system audio. Wszystkie te systemy mają za sobą długie lata badań, zanim dojrzały do tego, aby trafić do klientów w seryjnych wozach. Najnowszym pojazdem w zespole Kohlera jest F 400 Carving. Niesamowity speedster zachwycił w ubiegłym roku publiczność na Tokyo Motor Show. Jednak nikt wówczas nie przypuszczał, co potrafi to autko. Dopiero jego zdjęcia w ruchu powodują, że obserwatorowi "opada szczęka", a zaraz potem na twarzy pojawia się szczery uśmiech. Dlaczego? Podczas pokonywania zakrętu koła F 400 na zewnętrznej zakrętu "kładą" się do wewnątrz. Ich opony pochylają się na zakręcie jak w motocyklu. Przy silnym hamowaniu nawet wszystkie cztery koła kładą się do wewnątrz. Można by pomyśleć, że zawieszenie jest uszkodzone, jednak zaraz po pełnym wyhamowaniu samoczynnie wraca do normalnego położenia. W języku technicznym zjawisko to nazywa się ATTC (Active Tire Tilt Control) - aktywna regulacja nachylenia. W razie potrzeby koła pochylają się nawet do 20 stopni do wewnątrz. W ten sposób można osiągać na zakrętach prędkości zbliżone do poziomu Formuły 1. Można co najmniej konkurować z najlepszymi seryjnymi autami sportowymi świata. Mogliśmy się o tym przekonać na zamkniętym torze. Pierwsze wrażenie: F 400 po prostu kocha zakręty. Stabilnie jak gokart śmiga przez tor z pachołków, pokonuje zakręty tak żwawo, że ma się wrażenie jazdy bolidem Schumachera. Tam, gdzie inni już dawno stracili przyczepność, F 400 jedzie dokładnie po zaplanowanym torze. W czasie fabrycznych jazd testowych autem porównawczym było Porsche Boxster, któremu na pewno nie można zarzucić złego zachowania na zakrętach. Inżynier z DaimleraChryslera: "Porsche nie miało żadnych szans." Oczywiścia auto nie jeździ na seryjnych oponach. F 400 jest obute w specjalne opony o rozmiarze 660x260 R 17/19. To połączenie opony samochodowej i motocyklowej o asymetrycznym profilu, konturze i rozmieszczeniu różnych mieszanek gumy. W części wewnętrznej powierzchnia boczna jest zaokrąglona (dla lepszego trzymania na zakrętach) i wykonana z bardzo miękkiej mieszanki gumy, podczas gdy strona zewnętrzna powierzchni stykającej się z jezdnią ma bieżnik zapewniający dobre zachowanie podczas jazdy na wprost i jest cicha podczas toczenia. Gdy tylko opona pochyli się do wewnątrz, może ona przenosić poprzez skośną, miękką powierzchnię styku bardzo duże siły boczne (do 30 proc. większe niż klasyczne ogumienie). Ponieważ podczas jazdy na prostej miękka guma nie dotyka asfaltu, opona ta nie zużywa się szybciej od dotychczasowych. I jeszcze jedna ciekawostka: opony mają dwie średnice: wewnątrz 17 cali, a na zewnątrz 19. W innym przypadku nie byłyby możliwe tak duże kąty pochylenia. Innowacyjny system zawieszenia ma jeszcze cały szereg innych zalet, przede wszystkim jeśli chodzi o bezpieczeństwo. W razie uślizgu system bardzo szybko pochyla jedno koło lub więcej pod dokładnie obliczonym kątem. W ten sposób może szybciej ustabilizować auto. Podczas hamowania awaryjnego F 400 powinno zatrzymać się ok. 5 metrów wcześniej niż SL, ponieważ miękkie, wewnętrzne powierzchnie opon zapewniają optymalną przyczepność, niemalże wgryzając się w asfalt. System potrafi zapobiegać zjawisku aquaplaningu, nie pozwalając autu "popłynąć". Wystarczy do tego już pochylenie o 5 stopni. Obecnie zespół pracuje nad nowymi czujnikami, które mogłyby rozpoznać warstewkę wody na jezdni i przesłać dane do urządzenia sterującego. A ponadto: tak jak innowacyjna wydaje się być ta technika, tak samo świetnie się z nią jeździ. W seryjnych autach będzie można ją znaleźć dopiero za 5 do 7 lat. Profesor Kohler będzie wtedy na pewno pracował nad rzeczami, o których dzisiaj nawet nam się nie śni.
Galeria zdjęć
Na każdy zakręt
Na każdy zakręt
Na każdy zakręt