Logo
WiadomościAktualnościNa trzech kołach do mety

Na trzech kołach do mety

Autor Andrzej Jakubaszek
Andrzej Jakubaszek

Po rozegraniu 2,5-kilometrowego superoesu Efes Pilsen liderem Rajdu Turcji został Markko Märtin. Później Estończykowi szło już dużo gorzej.

Na trzech kołach do mety
Auto Świat
Na trzech kołach do mety

Podczas przejazdu przez wodę w jego Fordzie doszło do uszkodzenia wentylatora chłodnicy. Przegrzany silnik przełączył się na tryb awaryjny, po czym wkrótce przestał pracować. Przez długi czas kierowcy nie udawało się go uruchomić. Markko stracił wówczas do prowadzącego dużo ponad 40 minut. Ostatecznie Märtin osiągnął metę na 24 miejscu wśród 32 sklasyfikowanych i co więcej, zdobył punkt dla Forda.Po pierwszym etapie prowadzenie w rajdzie objął Sebastien Loeb. Następnego dnia miał jednak spore kłopoty. Francuski kierowca stracił pozycję lidera po drugim sobotnim odcinku Kumluca. Najpierw zgasł mu silnik po starcie, potem powtórzyło się to na kilometr przed metą, a na dodatek otrzymał karę 10 sekund za falstart. Sebastien niedługo jednak pozwolił liderować Marcusowi Grönholmowi. Po 11. odcinku specjalnym znów był pierwszy, a jego przewaga powiększyła się jeszcze przed startem do ostatniego etapu. Wieczorem po analizie telewizyjnego zapisu sędziowie uznali, że nie doszło do przekroczenia przepisów i anulowali Loebowi karę 10 sekund.Sebastien Loeb mimo prowadzenia w końcówce rajdu nie był pewien zwycięstwa. W połowie ostatniego odcinka specjalnego w Xsarze WRC Francuza zablokowało się prawe tylne koło. Loeb ukończył tę próbę ze stratą 12 sekund do najszybszego tam Pettera Solberga i utrzymał pozycję lidera. Trzeba było jeszcze tylko dojechać do mety. "Na ostatnim oesie poczułem, że samochód lekko podskakuje. Potem zablokowało się koło. Okazało się, że przyczyną tego nie był zaciśnięty hamulec, jak myśleliśmy, ale uszkodzone łożysko. Za metą odcinka udało nam się rozwiązać problem przez zdjęcie koła. Dzięki temu mogliśmy dotrzeć do strefy serwisowej" - wspominał Loeb. Na ostatnim serwisie mechanicy szybko usunęli usterkę i Sebastien mógł wjechać na metę rajdu już sprawnym samochodem.W finałowej fazie rajdu Marcus Grönholm zmniejszył nieco przewagę Sebastiena Loeba, jednak w skuteczniejszym ataku przeszkodziło mu uszkodzenie miski olejowej na próbie Olympos.Ponownie więc w Rajdzie Turcji tryumfował kierowca CitroĎna Xsary WRC. Przed rokiem był to Carlos Sainz, teraz został nim Sebastien Loeb. Z grupy zawodników prywatnych najwyżej został sklasyfikowany Janne Tuohino. Jedno miejsce niżej uplasował się Antony Warmbold, dla którego jest to najlepszy wynik, jaki osiągnął w mistrzostwach świata.Po Rajdzie Turcji w punktacji kierowców prowadzi Sebastien Loeb (53) przed Petterem Solbergiem (44), Markko Märtinem (34), Marcusem Grönholmem (32), Carlosem Sainzem (24) i Fran?oisem Duvalem (23). Wśród producentów najlepszy jest CitroĎn (80). Kolejne pozycje zajmują Ford (65), Subaru (59), Peugeot (47) i Mitsubishi (11).Turecka runda rajdowych mistrzostw świata była także kolejną okazją zmierzenia się załóg uczestniczących w Junior WRC. Po bardzo zaciętej walce zwyciężył Szwed Per-Gunnar Andersson, mimo że w jego Suzuki Ignisie w końcówce imprezy zabrakło trzeciego biegu. Był to bardzo udany rajd dla Suzuki. Pozostałe miejsca na podium zajęli prowadzący podobne żółte pojazdy Estończyk Urmo Aava i Brytyjczyk Guy Wilks. W klasyfikacji tej kategorii prowadzi kierowca Renault Clio Nicolas Bernardini (18). Kolejne miejsca zajmują zawodnicy ekipy Suzuki - Wilks (15), Aava (14) i Andersson (11).Rajd Turcji był kolejną rundą, w której obowiązywał system SupeRally. Załogi, które odpadły na danym etapie, mogą ponownie wystartować następnego dnia, jednak nie są klasyfikowane.

Autor Andrzej Jakubaszek
Andrzej Jakubaszek
Powiązane tematy: