Pierwszy był Loic Duval, jednak wkrótce musiał zjechać na karę drive through za falstart. Wcześniej Kubicę wyprzedził Lucas di Grassi. Robert jednak nie rezygnował z walki o zwycięstwo i podczas dublowania jednego z zawodników wyprzedził Brazylijczyka. Później na tor wyjechał safety car, aby w tym czasie osługa usunęła rozbite samochody, które blokowały trasę. Po wznowieniu wyścigu di Grassi bez problemów wyprzedził Kubicę i wygrał zawody. Na mecie zwycięzca powiedział: "W Makau nie zawsze wygrywa najszybszy samochód, ale kierowca który ma lepszy strategię. Jestem dumny, że mogłem to zademonstrować". Trzecie miejsce zajął rewelacyjny, 18-letni Niemiec Sebastian Vettel, debiutujący w Makau.