wykres). Polska ma nadal jeden z najwyższych w Europie wskaźników tzw. ciężkości wypadków. Na 100 wypadków ginie u nas średnio około 12 osób, podczas gdy w krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten wynosi nieco powyżej 3 ofiar. Według policji największe zagrożenie w ruchu drogowym powodują osoby przekraczające dozwoloną prędkość, nietrzeźwi uczestnicy ruchu, piesi oraz kierowcy w wieku od 18 do 24 lat. Z nadmierną prędkością związanych jest ok. 20 proc. wszystkich wypadków, około 12 proc. powodują pijani kierowcy. Jak wynika z policyjnych danych, blisko 40 proc. wszystkich ofiar wypadków stanowią piesi. Wskaźnik ten jest u nas blisko dwukrotnie wyższy niż w Czechach czy na Węgrzech, nie mówiąc już o Niemczech czy Holandii, gdzie zaledwie co dziesiąta ofiara wypadku to pieszy. Stan ten nietrudno wytłumaczyć. W krajach Europy Zachodniej ruch kołowy i pieszy są izolowane w dużo większym stopniu niż w Polsce. U nas piesi (i rowerzyści) poruszają się po jezdniach dróg o znaczeniu krajowym i międzynarodowym.Policja deklaruje, że będzie intensyfikować działania przeciwko grupom stanowiącym największe zagrożenie, a więc przekraczającym dozwoloną prędkość i nietrzeźwym. Ci pierwsi muszą liczyć się ze stopniowym wzrostem liczby urządzeń rejestrujących przekroczenia w trybie automatycznym oraz nową formą działań policji, jaką są tzw. kontrole kaskadowe (nawet do 7 patroli na kilkukilometrowym odcinku drogi). Ci drudzy muszą wiedzieć, że w tym roku kontynuowane będą zmasowane kontrole stanu trzeźwości, znane pod kryptonimem "Pomiar". Działania policji przynoszą wymierne efekty, na przykład w 1996 roku nietrzeźwi kierowcy spowodowali aż 18 proc. wszystkich wypadków. Trzeba mieć jednak świadomość, że o zrównaniu polskich wskaźników śmiertelności z europejskimi nie może być mowy bez zbudowania w naszym kraju sieci nowoczesnych autostrad i dróg ekspresowych. Kiedy to się stanie, nie wie nikt...
Nadal niedobrze
Z informacji KG Policji wynika, że od kilku lat policyjne statystyki odnotowują niewielki spadek liczby wypadków drogowych i ich ofiar. Wstępne dane (nieuwzględniające na przykład przypadków śmierci na skutek odniesionych obrażeń) za rok 2002 wskazują, że obecne tendencje - niezależnie od niewielkich fluktuacji - są zgodne z prognozą opracowaną na potrzeby programu poprawy bezpieczeństwa na drogach "Gambit" (por.