"Peter" jest jednak rekordzistą pod względem liczby zwycięstw, bowiem na motocyklu był pierwszy aż sześciokrotnie. W ubiegłym roku Stephane był bardzo bliski wygrania Dakaru, ale na 40 kilometrów przed metą przedostatniego odcinka specjalnego pechowo uszkodził samochód i ostatecznie zajął wtedy 3 pozycję.W bieżącym roku Peterhansel objął dość szybko prowadzenie na afrykańskich etapach i utrzymał je, mimo ataków partnera z teamu Mitsubishi Hiroshi Masuoki, do mety w stolicy Senegalu. "Przez cały rok czekałem na to zwycięstwo. Nie brakowało momentów, gdy łatwo było popełnić błąd. Gdy przejechaliśmy metę ostatniego odcinka specjalnego, podziękowałem mojemu pilotowi Jean-Paulowi Cottretowi za wspaniałą pracę. Cieszę się także z jego sukcesu, bowiem dla niego to pierwsze zwycięstwo w Dakarze. Na moją pierwszą wygraną na motocyklu czekałem cztery laty, w samochodzie - sześć. W obu przypadkach to jednak zupełnie inne emocje" - mówił tryumfator Dakaru.Nowe karty historii Dakaru zapisali także inni kierowcy. Ari Vatanen, którego po wypadku zabrakło na mecie, wygrał swój 50 odcinek specjalny. To rekord tej imprezy. Oczywiście, nie obyło się bez tortu z 50 świeczkami. Na odcinkach specjalnych zwyciężali także debiutujący w tym rajdzie Colin McRae oraz Jutta Kleinschmidt, która dała choć tak mały sukces nowemu Volkswagenowi Race Touareg. McRae, były rajdowy mistrz świata, po kłopotach technicznych zajął dalszą pozycję, ale zapowiada, że jeszcze powróci na te trasy, a znając Szkota, można mieć pewność, że walczyć będzie o końcowe zwycięstwo.Polskiej załodze Łukasz Komornicki i Rafał Marton wreszcie udało się dotrzeć do mety w Dakarze, chociaż i w trzecim starcie mieli spore kłopoty techniczne z samochodem. Przed nimi znaleźli się przede wszystkim kierowcy zespołów fabrycznych oraz kilku lepszych prywatnych.W klasyfikacji motocyklistów pierwsze miejsce w Rajdzie Dakar zdobył hiszpański zawodnik Joan "Nani" Roma. Do ostatnich kilometrów trasy walczył z wielokrotnym zwycięzcą tego najsłynniejszego afrykańskiego maratonu Richardem Sainctem. Dakar zdominowała jedna marka jednośladów - austriacki KTM. Z grupą motocyklistów dosiadających tych pojazdów skutecznierywalizował tylko Francuz David Fertigne jadący na Yamasze z napędem na dwa koła.Pechowa kontuzja wykluczyła ze startu wicemistrza świata w rajdach terenowych Marka Dąbrowskiego. Pod jego nieobecność z ciężką trasą nieźle radził sobie kapitan Orlen Teamu Jacek Czachor. Po 7. etapie do Tidjikja Polak był sklasyfikowany na 8 miejscu. Ostatecznie metę w stolicy Senegalu osiągnął na wysokiej 10 pozycji."To był bardzo trudny rajd. Najpierw, jeszcze w Europie i w Maroku wydawało się, że niczym nie różni się od poprzednich Dakarów. Jednak już w Mauretanii okazało się, że wielu zawodników nie potrafi radzić sobie z trudami trasy. Tegoroczny Dakar był zorganizowany zdecydowanie dla profesjonalistów i bardzo doświadczonych zawodników, a nie dla amatorów" - ocenił imprezę dziesiąty motocyklista Dakaru.Nieobecnego Marka Dąbrowskiego zastąpił debiutujący w tym ciężkim rajdzie Łukasz Kędzierski. Nasz młody zawodnik dał sobie radę z trudami trasy i na linię mety dotarł na 38 pozycji. Załoga orlenowskiej ciężarówki Bernard Malferiol i Grzegorz Baran (Mercedes Unimog) ostatecznie dotarła do mety na 28 pozycji. W kategorii największych pojazdów pierwsze miejsce wywalczyli Wladimir Czagin, Siemion Jakubow i Siergiej Sawostin na Kamazie 4911.
Galeria zdjęć
Nagroda za wytrwałość
Nagroda za wytrwałość
Nagroda za wytrwałość
Nagroda za wytrwałość