Logo
WiadomościAktualnościNajcenniejsze zwycięstwo

Najcenniejsze zwycięstwo

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Było to dopiero pierwsze zwycięstwo Janusza Kuliga w Rajdzie Polski. Sukces w tej największej naszej rajdowej imprezie przyszedł mu dość łatwo.

Najcenniejsze zwycięstwo
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Najcenniejsze zwycięstwo

Początkowo jednak wydawało się, że będzie musiał zadowolić się drugim miejscem.Na drugiej pętli pierwszego etapu wyraźną przewagę uzyskała załoga Leszek Kuzaj i Erwin Mombaerts na Peu-geocie 206 WRC. Przy zmiennej pogodzie duże znaczenie miał dobór opon. Na odcinku Lasówka - Mostowice Kulig, jadący na ogumieniu typu intermediate, podczas gwałtownego deszczu stracił blisko pół minuty. Na kolejnym oesie na metę w Międzylesiu przyjechał na dwóch przebitych prawych oponach. W tej sytuacji Leszek Kuzaj prowadził z przewagą ponad półtorej minuty. Wystarczyło mu tylko kontrolować sytuację.Niestety, na trzeciej pętli nie oglądaliśmy już kierowcy Peugeota 206 WRC. Na odcinku Wilkanów - Sienna podczas cięcia jednego z zakrętów doszło do uszkodzenia zawieszenia, którego jeden z elementów przetarł przewód z płynem chłodzącym. Silnik zaczął się przegrzewać, a załoga w drodze do parku serwisowego do układu chłodzącego dolewała wodę mineralną.Po serwisie nie udało się już Kuzajowi wyruszyć na trasę - w jego aucie eksplodował silnik. Teraz nikt nie mógł odebrać pierwszego zwycięstwa w Rajdzie Polski Januszowi Kuligowi. "Oczywiście bardzo nas cieszy wygrana. Brakowało nam jednak rywalizacji - szkoda, że Leszek odpadł tak wcześnie. Na drugim etapie podróżowaliśmy spokojnie, podporządkowując wszys-tko osiągnięciu mety. Było mnóstwo kibiców, którym też się coś należało. Musieliśmy znaleźć złoty środek pomiędzy jazdą efektowną a bezpieczną. Myślę, że to nam się udało, choć oczywiście muszą ocenić to sami kibice" - mówił na mecie w Kłodzku Kulig.Najlepszy z kierowców z zagranicy Antony Warmbold zajął dopiero piąte miejsce. Niemiec w tym sezonie ma bogaty program startów w mistrzostwach Europy i wszędzie stara się zdobyć punkty.Znakomicie od startu Rajdu Polski w grupie N spisywała się załoga Zbigniew Gabryś i Maciej Baran. Przez długi czas znajdowali się oni na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej imprezy. Na odcinku Ludwikowice - Kamionki ich Mitsubishi zaczęło sprawiać problemy, silnik nie chciał zapalić. To spowodowało blisko czterominutową stratę i spadek na dalsze miejsce.Drugą lokatę objął Tomasz Czopik. Tu wydawało się, że po przebiciu obu prawych opon na odcinku do Opolnicy przegra z powracającym na rajdowe trasy Robertem Herbą. Ten także zaliczył "kapcia" i kolejność w grupie N utrzymała się do mety.Drugiego dnia wyraźnie przyspieszył lider kategorii Super 1600 Sebastian Frycz. Na pierwszym etapie stracił sporo czasu z powodu niedziałającego systemu ogrzewania przedniej szyby. Kierowca w trakcie jazdy musiał ją wielokrotnie przecierać.59. Rajd Polski: 1. Janusz Kulig/Jarosław Baran (Ford Focus WRC) 2:45.39,5; 2. Tomasz Czopik/Łukasz Wroński (Mitsubishi Lancer Evo VI) +12.27,6; 3. Robert Herba/Dariusz Burkat (Mitsubishi Lancer Evo VI) +12.46,9; 4. Zbigniew Gabryś/Maciej Baran (Mitsubishi Lancer Evo VI) +13.41,4; 5. Antony Warmbold/Gemma Price (Ford Focus WRC) +13.53,2; 6. Michał Bębenek/Grzegorz Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo VI) +14.43,1; 7. Michał Sołowow/Emil Horniacek (Mitsubishi Lancer Evo VI) +14.48,9; 8. Sebastian Frycz/Maciej Wodniak (Opel Corsa VK Super 1600) +15.30,3; 9. Łukasz Sztuka/Zbigniew Cieślar (Mitsubishi Lancer Evo V) +17.54,1; 10. Mariusz Stec/Katarzyna Zglińska (Mitsubishi Lancer Evo III) +20.34,9.Klasyfikacja mistrzostw Polski: 1. Janusz Kulig 77, 2. Leszek Kuzaj 52, 3. Paweł Dytko 34, 4. Tomasz Czopik 31, 5. Sebastian Frycz 26.Klasyfikacja mistrzostw Europy: 1. Janusz Kulig 520, 2. Renato Travaglia 250, 3. Jesus Puras, Leszek Kuzaj i Antony Warmbold po 200.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: