Pod maską znajduje się 5-litrowy, 10-cylindrowy silnik o mocy 373 kW, czyli 507 koni. Maksymalny moment obrotowy wynosi 520 Nm. Producent nie podaje na razie choćby przybliżonych osiągów auta, ale można przypuszczać, że będą one imponujące. Ciekawe, co jeszcze uda się z tej jednostki uzyskać niezliczonym rzeszom tunerów. Premiera auta odbędzie się podczas wrześniowego salonu w Paryżu.
Najmocniejsze M5
Tunerzy mogą zacierać ręce - nowa seria 5 ma już oficjalną, usportowioną wersję M. Najszlachetniejsza ze wszystkich "piątek" jest także najmocniejszą w historii firmy.