Jak na włoski design przystało, model studyjny Pininfariny opakowuje "czysty", ekologiczny napęd elektryczny w zapierające dech w piersi kształty. Przy tym punktem wyjścia dla projektantów była forma nadwozia i optymalne wykorzystanie przestrzeni dla pasażerów, do której dopasowano rozmieszczenie i rodzaj napędu, a nie jak zazwyczaj bywa na odwrót. W rezultacie uzyskano relatywnie do wymiarów zewnętrznych bardzo przestronne wnętrze dla czwórki podróżnych przy zachowaniu eleganckiej, aerodynamicznie ukształtowanej bryły samochodu. Za "nosem" przypominającym dziób drapieżnego ptaka rozpościera się potężna tafla szkła przedniej szyby, po bokach okna zachodzą wysoko na dach. Tylne drzwi otwierają się również do góry, tyle że ku tyłowi, pozostawiając pasażerom szerokie wejście do wnętrza. Tu dominującym akcentem jest półprzezroczysta tablica rozdzielcza zwracająca uwagę oryginalną grą świateł i intuicyjną obsługą. Design wnętrza płynnie łączy się ze stylistyką nadwozia, a zafascynowany obserwator nie może wyjść z podziwu, że tak spektakularnie piękne może być praktyczne auto na prąd. W Sintesi, odsłoniętym podczas tegorocznej wystawy genewskiej przez szefa firmy Andreę Pininfarinę, pracuje niezwykły zespół napędowy. Cztery ogniwa paliwowe, po jednym umieszczonym w pobliżu każdego z kół, osiągają łącznie moc 80 kW. W trybie Sport akumulator dostarcza dodatkowej mocy 80 kW, dzięki czemu 1,8-tonowy bolid osiąga "setkę" w ciągu 7,5 s od startu, a na autostradzie rozp'dzaç się ma do maksymalnej prędkości 248 km/h. Przy wykorzystaniu samych ogniw paliwowych auto rozwija prędkość do 191 km/h. Andrea PininfarinaPrzejął firmę po ojcu Sergiu Pininfarinie, założycielu i legendzie włoskiego designu. Przedsiębiorstwo składa się m.in. ze studia projektowego, w którym tworzony jest design (np. Maserati Quattroporte i Alfa Spider, żeby wymienić tylko najnowsze modele), oraz z zakładów produkcyjnych, gdzie wytwarzane są m.in. Volvo C70 i Mitsubishi CZC.GIUGIARO QUARANTALider światowego wzornictwa samochodowego świętuje jubileusz: Italdesign kończy 40 lat. Dlatego wystawiane w Genewie studium nazwano Quaranta, po włosku czterdzieści. Jak co roku dzieło odsłonił sam mistrz Gior-getto Giugiaro w towarzystwie syna Fabrizia, który przejął prowadzenie firmy. Zaprojektowana w typowo włoskim stylu Quaranta jest autem sportowym, z napędem hybrydowym przenoszonym na 4 koła. Nawiązuje do początków działalności firmy. 40 lat temu Giorgetto, który wcześniej pracował dla Bertone'a i Ghii, stworzył pierwszy projekt swojej nowej marki. Bizzarini Manta - bezkompromisowe, sportowe coupé z silnikiem umieszczonym centralnie - nigdy nie weszło do seryjnej produkcji. Studium autorstwa Fabrizia czerpie z niego wzorce stylistyczne i techniczne. O ile jednak w Mancie zainstalowano benzynowe V8 Chevroleta, o tyle Quaranta - znów z silnikiem centralnym - ma napęd hybrydowy Toyoty. Tylna oś napędzana jest benzynowym V6, przednia - elektrycznie. Rzadko się zdarza, żeby hybryda była tak ponętnie "opakowana". Ekscytujący efekt stylistyczny płaskiego klina zakończonego szerokimi, pionowymi "plecami" podkreśla sposób wsiadania do wnętrza: nie przez drzwi, lecz szeroko uchylany panel dachowy połączony z bokami nadwozia. Kierowca zajmuje miejsce pośrodku, za nim dwoje dorosłych i dziecko. Czy miał to być więc samochód rodzinny? Takie pytanie wywołujeśmiech poważnego zazwyczaj Fabrizia.Fabrizio Giugiaro43-letni syn założyciela firmy, gruntownie wykształcony zarówno w dziedzinie designu, jak i zarządzania, prowadzi teraz rodzinne przedsiębiorstwo w Moncalieri koło Turynu. Projektowane przez niego modele studyjne stanowią mobilne wizytówki. Italdesign chce tworzyć dla wielkich producentów. BERTONE BAT 11Nowy projekt Bertone mógł być gwiazdą tegorocznej wystawy genewskiej, ale w ostatniej chwili firma odwołała obecność na salonie - po raz pierwszy od 50 lat. Złe zarządzanie i kłótnie rodzinne szkodzą interesom firmy z 96-letnią tradycją. BAT (skrót od Berlinetta Aerodinamica Tecnica) 11, spadkobierca modeli z lat 50., powstał na zamówienie amerykańskiego entuzjasty i został ostatecznie pokazany w Genewie poza salonem. BAT 11 technicznie bazuje na Alfie Romeo 8C. Lilli Bertone72-letnia wdowa po synu założyciela firmy i twórcy największych jej sukcesów Nuccio Bertone ma większość udziałów w spółce, której przyszłość jest niepewnaFIORAVANTI HYDRATyle szkła - i kto to wszystko powyciera do czysta? Już nie wycieraczki, lecz nowy patent, który przedstawia Fioravanti. Studyjna Hydra ma w ramach okien system małych dziurek, z których wylatuje na przemian woda i powietrze. Ten tzw. gejzer umieszczono także w wykonanej w kształcie litery H ramie dachu 4-osobowego, wielozadaniowego coupé - vana przyszłości. Z 5 dużych drzwi, wysokim dachem i biegnącym pośrodku tunelem, w którym jest miejsce np. na zbiorniki wodoru dla ogniw paliwowych. O ile jednak ten rodzaj napędu to pieśń dalekiej przyszłosci, o tyle "gejzer" mógłby trafić do produkcji i do naszych aut znacznie wcześniej. Fioravanti poszukuje dla swojego wynalazku producenta takiego, jak np. Bosch.Leonardo FioravantiPrzez 24 lata pracował dla Pininfariny, gdzie zaprojektował liczne modele Ferrari (Dino, Daytona, 512 Berlinetta Boxer), potem dla Grupy Fiata - w Ferrari i jako szef studia stylistycznego Fiata. Teraz prowadzi w Montcalieri koło Turynu własną firmę, która powstała w 1987 roku, a od 1991 roku skupia się na projektowaniu samochodów. W tym roku Leonardo Fioravanti kończy 70 lat.
Najsłynniejsze włoskie studia projektowe
PININFARINA SINTESIPrzednie, "skrzydlate" drzwi unoszą się, otwierając przed szerokim na prawie 2 m coupé zupełnie nowe perspektywy. Oto Sintesi - samochód elektryczny innego rodzaju.