Logo
WiadomościAktualnościNareszcie dla ludu!

Nareszcie dla ludu!

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Zawsze lepszy, zawsze większy, zawsze..

Nareszcie dla ludu!
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Nareszcie dla ludu!

. droższy! W myśl tej zasady Volkswagen coraz bardziej oddala się od swoich pierwotnych założeń wynikających już z samej nazwy. Volkswageny jak Passat czy nawet Golf od dawna już nie są propozycją dla przeciętnego zjadacza chleba w Polsce, chyba że mowa o rynku wtórnym. Jednak jest nadzieja na poprawę. Latem 2005 roku na rynek trafi prawdziwy samochód dla ludu. Będzie pochodził z Brazylii i w Europie ma zastąpić dotychczasowe Lupo - pojazd przejmie jedynie jego imię. Wcześniejsza nazwa Tupi była tylko propozycją roboczą. Najnowsze auto w Ameryce Południowej nazywać się będzie Fox, a jego produkcja rozpocznie się pod koniec października. Względy bezpieczeństwaDlaczego więc w Europie będziemy musieli czekać na nowe Lupo ponad półtora roku? Wszystko bierze się ze specyfiki rynku i wymagań europejskich klientów. W "kraju samby" kupujący przykładają większą wagę do dobrego sprzętu grającego i rozsądnej ceny niż bocznych poduszek czy ESP. Nad ich zastosowaniem trzeba będzie jeszcze popracować. Nowe Lupo jest o numer większe od aktualnego modelu, a na życzenie może być dostarczone także w wersji 5--drzwiowej. Choć trudno w to uwierzyć, w środku samochód jest wystarczająco obszerny, by pomieścić 5 dorosłych osób. Głównym powodem tego jest przesuwana tylna kanapa, która co prawda zmniejsza pojemność bagażnika, ale zapewnia teżpasażerom z tyłu ponadprzeciętną ilość miejsca na nogi. Dokładne porównanie wymiarów Lupo II i Polo pokazuje, że auta te są do siebie bardzo zbliżone. Rozstaw osi w obydwu autach wynosi 246 cm (dotychczasowe Lupo 232 cm). Lupo II jest tylko o 7 cm krótsze od Polo, ale od mierzącego jedynie 232 cm poprzednika o 14 cm dłuższe. Prawdziwa rewolucja dotyczy jednak wysokości - Lupo II jest o 10 cm wyższe od poprzednika. Podczas gdy bagażnik Lupo I mógł pomieścić jedynie 130 litrów, następca w zależności od położenia tylnej kanapy zmieści od 200 do 240 litrów. Dla porównania Polo ma pojemność 270 l.Deska rozdzielcza tego wcale niemałego Volkswagena przypomina bardziej tę zastosowaną w New Beetle'u niż w Golfie. Zegary są czytelne, a obsługa takich elementów wyposażenia, jak radioodtwarzacz czy nawiewy, nie sprawia żadnego problemu. Pod względem ilości schowków także nie można mieć powodów do narzekania. Co się natomiast tyczy ukształtowania tego dość bezdusznego kokpitu, to z pewnością jeszcze wiele można by było zmienić. Pomimo że Lupo pod powłoką karoserii są bardzo zbliżone do Polo, na początek zdecydowno się na stosowanie jedynie trzech silników:- 3-cylindrowego o poj. 1,2 litra (55 KM/106 Nm),- 4-cylindrowego o poj. 1,4 litra (75 KM/126 Nm),- 3-cylindrowego TDI o poj. 1,4 litra (70 KM/155 Nm).Początkowo samochód będzie dostępny jedynie z 5--stopniową manualną skrzynią biegów. Poźniej być może VW zdecyduje się na dołączenie do oferty 4-stopniowego automatu. Czy do palety jednostek napędowych dołączy także 100-konny silnik benzynowy, pozostaje na razie kwestią otwartą. Z całą pewnością jednak na eksport nie trafią silniki, które mogą być napędzane alkoholem - w Ameryce Południowej auta zasilane tym biopaliwem są bardzo popularne. Rocznie w Europie ma się sprzedawać około 100 tys. Lupo. Cena w Europie Zachodniej nie przekroczy 8,5 tys. euro. A co stanie się z siostrzaną Arosą Seata? Ponieważ w przyszłości Seat ma być uzupełnieniem sportowej oferty Audi, na tego typu samochody w ofercie Hiszpanów nie będzie już miejsca. Drugą nowością jest nowe Caddy, dzięki któremu Volkswagen może w końcu konkurować z takimi autami, jak Renault Kangoo czy CitroĎn Berlingo. Oficjalna premiera tego wielofunkcyjnego auta odbędzie się pod koniec października podczas salonu samochodów użytkowych w Amsterdamie. Sprzedaż rozpocznie się na początku przyszłego roku. Trzecia generacja Caddy opiera się konstrukcyjnie na Touranie. Z technicznego punktu widzenia obydwa samochody są do siebie bardzo podobne, jednak design Caddy wyraźnie zdradza jego użytkowe przeznaczenie. Najważniejsza różnica pomiędzy Caddy i jego pierwowzorem to sztywna tylna oś. Takie rozwiązanie jest dużo tańsze i zabiera mniej miejsca we wnętrzu, dzieki czemu szerokość między nadkolami wynosi 1172 mm. Dzięki długości przestrzeni ładunkowej 1781 mm we wnętrzu można zmieścić także europaletę. Do wysokości przednich foteli powierzchnia bagażowa ma 3200 litrów. Ładowność pojazdu wynosi 750 kg. Tylko z polskiej fabryki!Caddy, podobnie jak nowy Transporter, będzie produkowane wyłącznie w poznańskiej fabryce Volkswagena. Auto trafi do sprzedaży jako 2-miejscowy pojazd dostawczy, 5-osobowy samochód wielofunkcyjny lub 7-miejscowy mikrobus. W każdej z tych konfiguracji wszystkie fotele mają 3-punktowe pasy bezpieczeństwa. Do wyposażenia standardowego należeć będą: ABS, ASR, dwie poduszki powietrzne oraz hamulce tarczowe na obu osiach. Boczne airbagi i ESP wymagają niestety dopłaty. Załadunek Caddy może się odbywać przez prawe przesuwane drzwi lub szeroką tylną klapę. Na życzenie w aucie można zamontować lewe drzwi przesuwane lub dwuskrzydłowe z tyłu. Pomimo zastosowania ponad 50 proc. części pochodzących z Tourana, Caddy otrzymało delikatnie zmieniony przód oraz deskę rozdzielczą. Wyposażenie w niektórych punktach zostało zredukowane, choć nadal istnieje możliwość zamówienia takich elementów, jak np. nawigacja satelitarna. Niestetyluksus klimatyzacji wymaga także dopłaty. W momencie wprowadznie na rynek oferta silników obejmie tylko dwie jednostki - 75-konny benzynowy motor 1.4 i nowego wolno ssącego diesla 2.0 (70 KM). Na początku lata dołączy do nich także jednostka 1.6 o mocy 102 KM i turbodiesel 1.9 (104 KM). Ten ostatni przyspiesza Caddy w 12,5 sekundy do "setki" i zużywa jedynie 5,5 litra oleju napędowego. Prędkość maksymalna została określona na 180 km/h. W Europie Zachodniej auto ma kosztować do 14 tys. euro. VW planuje sprzedawać rocznie ponad 100 tys. sztuk tego modelu.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: