Logo
WiadomościAktualnościNie tylko face lifting

Nie tylko face lifting

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Nowe auto czy tylko nowy grill? Audi twierdzi, że zupełnie nowa generacja. W istocie zmiany widać już na pierwszy rzut oka.

Nie tylko face lifting
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Nie tylko face lifting

A4 stało się bardziej smukłe i eleganckie, a stylistyką nawiązuje do ostatnich modeli koncernu i to zarówno A6 i A8, jak i mniejszego A3 Sportback. Elementy charakterystyczne to duży, trapezoidalny grill wcinający się w maskę i zderzak oraz nowy kształt reflektorów i lamp tylnych.We wnętrzu zmiany są raczej symboliczne, choć zauważalne: m.in. nowa kierownica, inne kolory tapicerek, sprzęt audio i DVD. Pod względem ergonomii i jakości wykonania A4 może uchodzić za wzór w segmencie. Trochę gorzej z ilością miejsca. O ile z przodu jest go pod dostatkiem, to na tylnej kanapie wysocy pasażerowie mają już powody do narzekań (podobnie jak w poprzedniku). Wielkość bagażnika przeciętna, a w wersji Avant poniżej średniej (1184 l po rozłożeniu tylnej kanapy).Gruntownej modernizacji poddane zostało wielowahaczowe zawieszenie, do którego adaptowano rozwiązania z większego modelu A6 (np. przednie i tylne amortyzatory) i sportowego S4 (trapezoidalne wahacze tylne). Nowe A4 prowadzi się pewnie i precyzyjnieDoskonale trzyma się nawierzchni, jest stabilne na zakrętach, komfortowe, ale nadal wrażliwe na nierówności poprzeczne. Warto zwrócić uwagę na zestrojenie seryjnego systemu ESP, który reaguje szybko, ale nie narzuca się i jego praca jest właściwie niezauważalna. Skutecznie też niweluje pojawiające się momentami tendencje do nadsterowności. Tradycyjnie skuteczne są hamulce.W gamie jednostek napędowych pojawiły się trzy interesujące nowości. Dwa silniki benzynowe z wtryskiem bezpośrednim FSI: 4-cylindrowe turbo 2.0 o mocy 200 KM i V6 3.2 o mocy 255 KM oraz wysokoprężny z wtryskiem typu Common Rail, o poj. 3,0 l i mocy 204 KM. Podczas prezentacji mieliśmy okazję wypróbować pierwszy z nich, który niestety trochę rozczarował, gdyż wykazał się temperamentem dopiero po przekroczeniu średnich obrotów. Nie do końca dopracowane jest też przeniesienie napędu na przednią oś - podczas przyspieszania na ciasnych zakrętach może dochodzić do szarpania kierownicą. Rozwiązaniem likwidującym ten objaw jest napęd na obie osie (quattro).

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: