Znaczącą rolę odgrywało także Porsche. Natomiast o sukcesach Ferrari mówiło się w czasie przeszłym. To jednak należy już do historii. W mistrzostwach organizowanych pod patronatem FIA (Międzynarodowej Federacji Samochodowej) seryjnym zwycięzcą jest teraz Ferrari 550 Maranello ekipy Scuderia Italia. Gdy na hiszpańskim torze Jarama wygrali Andrea Piccini i Jean-Denis Deletraz, niektórym obserwatorom wydawało się, że to przypadek. Nic bardziej błędnego. W kolejnych dwóch wyścigach w Anderstorp w Szwecji i Oschersleben w Niemczech ponownie tryumfowała ta sama dwójka kierowców. W 24-godzinnym wyścigu w Le Mans jedyne startujące Ferrari 550M nie odniosło znaczącego sukcesu. Ekipa Tomas Enge, Rickard Rydell i Alain Menu wycofała się po 174 okrążeniach z powodu pożaru silnika. Mimo tego Ferrari zapowiada kolejny atak. W trzech ostatnich wyścigach American Le Mans Series wystawi kilka swoich samochodów.
Galeria zdjęć
Nie tylko Formuła 1