Logo
WiadomościAktualnościNie tylko na trasie

Nie tylko na trasie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Rajdy samochodowe nie składają się wyłącznie z prób sportowych. Załogi muszą przemieszczać się między odcinkami w ściśle określonym, z reguły bardzo krótkim, czasie.

Nie tylko na trasie
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Nie tylko na trasie

W rajdzie jest także czas na dokonanie niezbędnych napraw. Odbywają się one w strefach serwisowych. Specyfika tego sportu sprawia, że walka o zwycięstwo toczy się nie tylko na odcinkach specjalnych, ale także podczas serwisów, gdzie mechanicy przygotowują samochody do dalszej jazdy. Nawet najlepszy kierowca nie ukończy rajdu, jeżeli nie będzie miał sprawnego auta.Strefa serwisowa to rajdowa rzeczywistość od kilku ostatnich lat. Poprzednio mechanicy krążyli w samochodach po trasie zawodów, oczywiście z wyłączeniem odcinków specjalnych, i byli gotowi w każdej chwili do niesienia pomocy technicznej swej załodze. Naprawy często dokonywano tuż przy drodze, zaraz za próbą sportową.Teraz podczas trwania całego rajdu serwisowanie może być wykonane w startującym samochodzie tylko w wyznaczonych strefach. Jeżeli któryś z pojazdów ulegnie uszkodzeniu, musi dotrzeć do parku serwisowego, a często ma przed sobą jeszcze kilkadziesiąt kilometrów trasy i kolejny odcinek specjalny. Nie zawsze jest to możliwe i załoga bywa zmuszona do wycofania się z imprezy. Może też sama postarać się o naprawienie uszkodzenia. Musi jednak wykorzystać wyłącznie wyposażenie znajdujące się w samochodzie i dokonać tego bez zewnętrznej pomocy fizycznej. Użycie lub otrzymanie przez załogę części zamiennych, narzędzi lub wyposażenia innego niż przewożone w aucie jest zabronione. Dopuszcza się jedynie przekazywanie informacji, napojów lub żywności. W dodatku może zostać wykonane tylko takie serwisowanie, które nie jest zabronione. Części elementów, zgodnie z regulaminem, nie można wymienić.Strefy serwisowe to jedne z najważniejszych miejsc w czasie rajdu. Są one bardzo ściśle określone regulaminem. Nieznajomość tego czy po prostu zwykłe zaniedbanie może sprawić, że ciężko wywalczona przewaga ulegnie zmniejszeniu. Tu można także stracić zwycięstwo. Najlepszym tego przykładem jest ostatni Rajd Monte Carlo. Młody, utalentowany francuski kierowca Sebastien Loeb na CitroĎnie Xsara WRC zdążał po swą pierwszą wygraną w mistrzostwach świata. Podczas 10-minutowego serwisu na koniec drugiego etapu rajdu w jego samochodzie dokonano zmiany kół. Niestety w tym wypadku jest to zabronione. Gdyby poczekano do następnego dnia. Wtedy podczas pierwszego serwisu można by zmienić opony bez żadnych przykrych konsekwencji.Strefy serwisowe, czy tak jak się je czasem inaczej nazywa parki serwisowe, podzielone są na trzy rodzaje. Pierwsze to 45- lub 20-minutowe. Podczas jednego etapu może być ich maksymalnie pięć. Pomiędzy każdym z nich dopuszcza się maksymalnie 60 kilometrów odcinków specjalnych. Kolejny typ to jeden 20- -minutowy serwis przed pierwszą próbą sportową każdego dnia. Tylko w trakcie tych stref można dokonać zmiany opon. Natomiast podczas 10-minutowych serwisów, których liczba na etap nie jest ograniczona, wymiana ogumienia jest zabroniona.Przy każdej strefie serwisowej przy wjeździe i wyjeździe znajdują się punkty kontroli czasu. Każda ze startujących załóg ma tu określony czas wjazdu. Spóźnienie, a tym bardziej wcześniejszy wjazd, jest karane zgodnie z obowiązującym regulaminem. Ponadto w parkach serwisowych samochody nie mogą przekraczać szybkości 30 km/h. Nieprzestrzeganie tego ograniczenia może spowodować nałożenie kary przez władze rajdu. Jeszcze wolniej należy poruszać się w punktach tankowania, które także znajdują sie w strefach serwisowych. Tutaj obowiązuje maksymalnie 5 km/h. Regulamin określa także ściśle, jakie pojazdy i w jakiej liczbie, obok rajdowych, mogą wjechać na teren parku serwisowego.W strefie serwisowej nie tylko naprawia się samochody rajdowe i przygotowuje je do dalszej jazdy. Tu większość ekipy spędza trzy dni rajdu. Zadaniem ludzi z kateringu jest przygotowanie wszystkich posiłków. To oznacza wyżywenie około 70 osób, wliczając w to kierowców, pilotów, mechaników, inżynierów, kierowców ciężarówek, kierownictwo teamu, lekarzy, specjalistów od opon itd. Do tego trzeba doliczyć jeszcze około dwudziestu zaproszonych gości, których także wypada poczęstować. Podczas rajdu wydawanych jest około 700 posiłków (śniadanie, obiad i kolacja). Dotyczy to nie tylko trzech dni imprezy, ale także odbywającego się wcześniej odcinka testowego, tzw. shakedown oraz dodatkowego dnia, podczas którego mechanicy rozstawiają stanowisko swego zespołu w strefie serwisowej.Ruchoma kuchnia na 3,5-tonowej ciężarówce zajmuje zazwyczaj pozycję obok motorhome'u, w zespole Subaru nazywanego The Comet. Ten zestaw towarzyszy teamowi podczas wszystkich dziesięciu europejskich eliminacji mistrzostw świata.Rodzaj posiłków zależy od kraju, w którym rozgrywa się rajd, ale generalnie są to jajka, bekon i płatki owsiane na śniadanie oraz makaron na obiad i kolację. Kierowcy zespołu Subaru są na specjalnej diecie bogatej w węglowodany i proteiny. Mają do dyspozycji także wysokoenergetyczne napoje, chociaż głównie piją wodę, jednak Markko Martin głównie preferuje sok pomarańczowy. To szczególnie ważne w krajach o wysokiej temperaturze, gdzie organizm szybko ulega odwodnieniu.W ciągu jednego rajdowego sezonu Subaru World Rally Team konsumuje 850 kg makaronu, 730 kg sałatek, 6,8 tys. batonów czekoladowych, 2,5 tys. kiełbas, 180 kg bekonu, 12 tys. bochenków chleba, 10 tys. litrów wody i 9,5 tys. puszek z napojami.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: