Teraz ponownie z Gardelem tryumfował na Automotodromie w Brnie. W czeskiej rundzie serii GT wystartowała także nasza ekipa Ram Racing. Do Macieja Stańcy i Rafała Janusa dołączył Maciej Marcinkiewicz. Pierwszy za kierownicą biało-czarnego Saleena pojechał Stańco. Bielski kierowca przebił się z 14. pozycji startowej na 11. Na drugiej zmianie w deszczu pojechał Marcinkiewicz. Dodatkowy zjazd do boksów na sprawdzenie mocowania kół kosztował go spadek na 18 miejsce. W momencie, gdy drugi z naszych zawodników zjechał na kolejną zmianę, był już na 12 pozycji. Janus, który jechał ostatni, stracił kilka pozycji. Opony deszczowe zmieniono na intermediate. Tor był nadal dość śliski i ostatecznie polski team zajął 17 lokatę.
Nieduży, szybki Portugalczyk
Niewielki wzrostem, ale bardzo szybki kierowca z Portugalii Pedro Lamy wygrał już po raz trzeci w tegorocznych mistrzostwach FIA GT. Z Gabrielem Gardelem w Ferrari był najszybszy w Monzy, na Silverstone wygrał wraz z Peterem Koxem za kierownicą Astona Martina.