Nisza pilnie poszukiwana

pojazdów, do końca 2008 liczba ta ma wynosić 935 tys. rocznie (wzrost o 33 proc.). Aby obietnica mogła być zrealizowana, nie wystarczy zastępować dotychczasowych modeli nowymi. Audi musi wkroczyć na drogę ekspansji, zapełniać nowe segmenty i rozbudowywać paletę modeli. Polityka "podbojów" będzie bazowała na czterech głównych modelach:- A4Q, mały SUV/crossover, planowana sprzedaż roczna ok. 65 tys. sztuk;- A7Q, większy SUV/crossover, planowana sprzedaż roczna ok. 60 tys. sztuk;- A5, coupécabrio klasy średniej wyższej, planowana sprzedaż roczna ok. 50 tys. sztuk;- A9, supersportowe auto dostępne w wersji kabriolet i targa, planowana sprzedaż roczna ok. 5 tys. sztuk.Kolejnymi ważnymi czynnikami wzrostu mają być: A3 (140 tys., z Ingolstadt i Chin), A4 (260 tys., patrz wyżej) oraz A6, którego łączna produkcja ze wszystkich fabryk Audi ma wynieść 190 tys. Jak zwykle tniemy, gdzie się da!Aby utrzymać koszty na jak najniższym poziomie, menedżerowie Audi chcą wykorzystać tzw. efekt synergii - A3 i nowe TT będą używać platformy Golfa V, a A4 i A6 w przyszłości mają mieć więcej punktów wspólnych. A7Q skorzysta z techniki Touarega, a supersportowe A9 Le Mans zapożyczy kilka dobrych pomysłów inżynierskich od Lamborghini Gallardo. A co z planowanym, małym crossoverem kryjącym się pod kryptonimem AU 416? Ten samochód miał być pierwotnie klonem opracowywanego przez VW modelu A-SUV, ale ostatnio podjęto decyzję o wzdłużnym usytuowaniu silnika. Dlaczego? "VW ma być lżejszy i bardziej kompaktowy, bo musi walczyć na rynku z takimi autami, jak Toyota RAV4. Konkurentem dla Audi są innego typu pojazdy, np. BMW X3" - mówi szef VW Bernd Pischetsrieder. "W tym segmencie dominują silniki 6-cylindrowe, które już wkrótce ze względu na zaostrzenie przepisów dotyczących ochrony pieszych będzie coraz trudniejzabudować. Szczególnie dotyczy to diesli" - dodaje Pischetsrieder. Dotychczasowe koncepty pokazywały elementy planu ekspansji firmy. Duży SUV A7 tylko detalami różni się od Pikes Peaka, a mniejsza odmiana zbudowana na A4 to ta sama forma stylistyczna. Centralne umieszczenie silnika w modelach sportowych to efekt zbudowania Le Mans, a wzorem dla A5 Coupé było Nuvolari. Główny designer firmy Walter de Silva mówi: "Dekoracyjne elementy i ornamentyka nie były najważniejsze przy projektowaniu nowych modeli. Skupiliśmy się na architekturze karoserii i właściwych proporcjach". Pierwotne plany zakładały, że auta z Ingolstadt - od modelu A2 do A8 - będą produkowane w technice lekkiej, aluminiowej ramy przestrzennej ASF. Ale czas zweryfikował te plany - A2 nie doczeka się następcy, nowe TT ze stali przejdzie na konstrukcję ASF, Le Mans także, tyle że wzorowaną na Gallardo. Również A8 będzie dalej aluminiowe. Przy modelach A3/A4/A6 ze względu na koszty konstruktorzy pozostaną przy stali. Zupełnie nowe, rewolucyjne pomysłyDrugim elementem, na którym chcą skupić się konstruktorzy, jest układ jezdny. Odpowiednie właściwości trakcyjne załatwia napęd 4x4, ale nad precyzją prowadzenia i hamulcami Audi musi popracować. Sposobem ma być przebudowanie całego układu - silniki powinny być przesunięte bardziej w głąb auta, system quattro agresywniejszy, a siła hamowania w większym stopniu przekazywana na tylną oś. Inne pomysły to umieszczenie skrzyni biegów z tyłu (w modelach 4x4), precyzyjniejszy i bardziej odizolowany układ kierowniczy, rozkład napędu na przednią i tylną oś w stosunku 40:60. Początek zmian przyniesie następca A4, którego możemy spodziewać się w 2008 roku. W przypadku silników Audi w dalszym ciągu będzie stawiało na bezpośredni wtrysk z naciskiem na większą moc i moment obrotowy. Problemem jest tu benzyna - tylko przy dobrym jakościowo paliwie można stosować uboższą mieszankę, co przynosi oszczędności. Silniki FSI będą też częściej wyposażane w turbodoładowanie. Oferta takich jednostek ma zaczynać się od motoru 1.8 T o mocy 150 koni, a kończyć na 280-konnym 2.0 T w usportowionym modelu S3. VR6 w wersji 3,2 i 3,6 litra ma zaspokajać znacznie większe potrzeby - 250 do 350 KM. Gdyby Wolfsburg zdecydował się także na diesla w tym wydaniu, korzyści odniosłoby również Audi. Być może pojawią się też inne jednostki, np. jest nowy silnik 5-cylindrowy lub 2.0 TDi o mocy przynajmniej 170 KM. W12 tylko dla topowego A8Zwyżka mocy czeka także silniki 6- i 8-cylindrowe. Podczas gdy silnik W12 zostanie zarezerwowany dla A8, modele S8, S6 i A7Q/Pikes Peak otrzymają nową jednostkę V10. Rozwiercony motor FSI z Lamborghini Gallardo (5,2 l) w wydaniu Audi będzie miał 420 KM i 550 Nm. Przy dieslach granicę mocy określi jednostka 4.0 V8- 300 KM. Audi chętnie instalowałoby także wysokoprężne 6.0 V12, ale szefostwo firmy opowiada się za podrasowaniem istniejącego silnika V10. Co się tyczy ręcznych skrzyń biegów - 6 przełożeń to w przyszłości obowiązek, a Tiptronic ustąpi pola dwusprzęgłowej skrzyni DSG. A4 i A6 będą występować nadal z bezstopniowym Multitronikiem. Program rozwoju kryje także niespodzianki. Coupé i kabriolet na bazie A4 będą się nazywały A5. Pojazdy otrzymają całkowicie nową, niezależną stylistykę, a cenowo zbliżą się do A6. Także A4Q będzie wyżej pozycjonowane cenowo niż A4 Avant z tym samym silnikiem. Zmienione nazwy, nowe modele?A7Q ma być przestronniejsze, szlachetniej wyposażone i droższe od Touarega. Le Mans w stosunku do konceptu zmieni się przede wszystkim z przodu. Większa długość i rozstaw osi zaowocują przestrzenią w środku i obszerniejszym miejscem na nogi. Duże coupé wystartuje w pierwszym kwartale 2007 roku, a targa pojawi się dwa lata później. W obu odmianach pod maskami znajdziemy silniki 4.2 V8 FSI (420 KM) oraz 5.2 V10 (500 KM). Na koniec ciekawostka dotycząca nazewnictwa nowych modeli. Firma zastrzegła sobie niedawno kombinację od A1Q do A10Q oraz od S/RS1Q do S/RS10Q. Ciekawe dlaczego...