Kiedy nie wiadomo co zrobić, a popełnienie błędu mogło by nas wiele kosztować, zapytajmy klienta. Ta reguła funkcjonuje, o czym mogły się już przekonać setki czy tysiące firm z całego świata, działających w różnych branżach. W przemyśle samochodowym już nie raz korzystano z porad klientów, znany jest nawet przykład, kiedy klienci pomagali stworzyć kampanię reklamową. Ostatnio po pomoc klientów sięgnął Volkswagen – w wyborze nowej nazwy dla kompaktowego SUVa, mniejszego brata Touarega, pomagali czytelnicy pisma Autobild.
W ankiecie wzięło udział ponad 350.000 czytelników, którzy spośród pięciu zaproponowanych nazw wybrali nazwę Tiguan. Nowe słowo Tiguan powstało przez połączenie słów „tiger“ (tygrys) i „iguana“ (legwan), dzięki czemu VW nie musi się martwić, że na niektórych rynkach nazwa auta kojarzyłaby się z gratem czy kupą złomu.
Dalsze plany Volkswagena w sprawie przedstawienia nowego SUV Tiguan są następujące – w grudniu zaprezentuje kolejny samochód studyjny, który będzie bardzo zbliżony do końcowej wersji; wersja rynkowa pojawi się jesienią przyszłego roku na salonie samochodowym w Frankfurcie.