To nie jest nowy pomysł – bierzesz niepotrzebny element samochodu, który prędzej czy później trafiłby na złom i nadajesz mu nowe życie jednocześnie tworząc ozdobę salonu, kuchni czy garażu. Tu ważna jest pomysłowość i jakość wykonania. Niemiecka firma Style Classics proponuje przedmioty codziennego użytku bazujące na częściach, a nawet całych fragmentach kultowych samochodów i przedmiotów związanych z motoryzacją. Ich zaletą jest unikatowość – proponowane meble to nie masówka, ale pojedyncze egzemplarze i efekt dziesiątek, a często nawet setek godzin ręcznej pracy, więc ceny nie są niskie. Aby zrobić wrażenie na znajomych nie trzeba od razu wydawać tysięcy euro, bo za kilka setek można te meble także wypożyczyć przy okazji sprawdzając jak się komponują w naszych czterech ścianach. Pozostaje tylko kłopotliwa kwestia transportu z i do okolic Monachium...
Szczegóły znajdziecie na stronie www.styleclassics.de a w galerii zdjęć – opisy poszczególnych mebli.
Galeria zdjęć
Ten mebel wykorzystuje tylne drzwi kultowej „kaczki”, czyli Citroena 2CV, które otwierają się za pośrednictwem oryginalnej klamki i odsłaniają zabudowane wewnątrz półki. Grill Citroena służy za front szuflady, całość zdobią oryginalne światła postojowe i kierunkowskazy.
Po angielsku nazywają się bumper cars, lub dodgems i służą do bezkarnego rozbijania się w parkach rozrywki. Ten egzemplarz pochodzi z lat 70. i został gruntownie odrestaurowany. Pełni też zupełnie inną funkcję niż kiedyś.
Samochodzik przecięty został w połowie i jego tylna część przerobiona została na miękko tapicerowany fotel ozdobiony charakterystycznymi barwami Martini Racing.
Przód do podnóżek z kilkoma schowkami i mocowaniem do telewizora.
Ten kształt rozpoznaje chyba każdy fan motoryzacji – przednia część słynnej „bogini” może stać się ozdobą każdego salonu. Fragment nadwozia ma oryginalny lakier i zachowaną patynę, ale uzupełniony został miękką skórzaną tapicerką, która jest identyczna jak we wnętrzach najbardziej luksusowych wersji Pallas.
Komplet uzupełniają dwie poduszki z ozdobną lamówką oraz oświetlenie z przodu i z tyłu.
Ten duet może ułatwić przekształcenie garażu w bar. To tapicerowane siedzisko wykonane ze starej beczki po oleju i stolik z mniejszego pojemnika. Całość pomalowana w klasyczne czarno-złote barwy John Player Special z lat 70.