Po 12 latach od wprowadzenia do sprzedaży poprzednika Szwedzi chcą znów powalczyć w klasie Audi A6, BMW serii 5 czy Mercedesa klasy E. Czy mają szansę naprawdę zaistnieć w tej klasie?
Nowy Saab 9-5 został zbudowany na płycie podłogowej debiutującego właśnie w Stanach Zjednoczonych Buicka LaCrosse’a, a większość techniki pochodzi z Opla Insignii. Nowe 9-5 jest dłuższe w stosunku do poprzednika o 17 cm (5,01 m) i ma o 13 cm większy rozstaw osi (2,84 m). Najbardziej skorzystają z tego pasażerowie tylnej kanapy – mimo opadającej linii dachu inżynierom udało się tak ukształtować wnętrze, że nawet rosłe osoby nie powinny mieć problemów z przestrzenią nad głowami.
Bagażnik Saaba 9-5 ma 513 l pojemności i zostanie wyposażony w system ułatwiający jego racjonalne wykorzystanie, znany dotychczas tylko z kombi. A propos kombi: taka wersja nadwoziowa pojawi się ok. pół roku po limuzynie – aż 80 proc. europejskich klientów Saaba decyduje się właśnie na tę odmianę. W środku wita nas typowy dla Saaba kokpit, ale gdy mu się bliżej przyjrzymy, dostrzeżemy elementy z Insignii. Deska jest bardzo przejrzysta, a zegary (jak zwykle w Saabie) mają zielone podświetlenie. Szkoda tylko, że ze środkowego tunelu zniknęła stacyjka – zastąpił ją przycisk Start/Stop.
Sprzedaż Saaba 9-5 rozpocznie się w kwietniu przyszłego roku, a oficjalna premiera będzie miała miejsce podczas wrześniowego salonu we Frankfurcie. W momencie rozpoczęcia sprzedaży oferta silników ma składać się z 3 doładowanych motorów benzynowych o mocach od 160 do 300 KM oraz 2 turbodiesli (od 160 do 190 KM). Mocniejsze jednostki mogą być wyposażone opcjonalnie w pochodzący z 9-3X napęd na obie osie. Tak jak do tej pory samochód będzie oferowany w trzech wariantach wyposażeniowych.
Lista opcji dla Saaba 9-5 przewiduje m.in.: wyświetlacz Head-Up, asystenta parkowania, elektronicznie regulowane zawieszenie z trzema trybami pracy, biksenonowe reflektory kierunkowe, system Keyless-Go, urządzenie rozpoznające znaki drogowe, 8-calową nawigację Panasonic z dotykowym ekranem oraz wysokiej klasy system audio Harman&Kardon.
Niestety, na napęd hybrydowy czy nawet system Start&Stop w Saabie przyjdzie nam jeszcze poczekać. Produkcja auta będzie się odbywała w zakładzie w Trollhättan. Nie znamy jeszcze cen Saaba 9-5, ale nie powinny one przekroczyć poziomu Audi A6 (od 142,6 tys. zł).
PODSUMOWANIEFakt, że nowy Saab 9-5 jest bliskim krewnym Insignii, nie ma znaczenia. Stylistom udało się stworzyć limuzynę znacznie dynamiczniejszą od poprzednika (wiadomo, 12 lat w projektowaniu aut to dużo czasu), a przy tym wyraźnie do niego nawiązującą. Jeśli firma dotrzyma obietnic dotyczących ceny, to zainteresowanie Saabem będzie duże. Szkoda tylko, że nowe 9-5 będzie uruchamiane przyciskiem, a nie kluczykiem na środkowym tunelu.