Już w najbliższy weekend na torze Poznań wystartują załogi: Mateusz Lisowski i Przemysław Włodarczyk oraz Patryk i Sebastian Pachurowie.

Przed tegorocznym sezonem włodarze polskich wyścigów skrócili długodystansowe zmagania z trzech do dwóch godzin. Na liście zgłoszeń I rundy widnieje ponad 20 załóg. Sześć ekip zgłosiło się do rywalizacji w klasie 3 (do 3500 ccm), w której o zwycięstwo będą walczyły załogi Seat Sport Polska.

Mateusz Lisowski: Wreszcie po zimowej przerwie będę mógł pokazać się polskim kibicom, a tym bardziej, że zaprezentujemy się w barwach nowo powstałego zespołu Seat Sport Polska. Przede mną pierwszy start w jednej załodze z Przemkiem, który przed sezonem wykonał dużo pracy, aby być gotowym do jazdy. Liczę, że dojedziemy w sobotę do mety i taki jest cel naszego pierwszego startu. Nie wiem jeszcze, na której zmianie pojadę - ustalimy to pewnie po czasówce. Tegoroczne występy w DSMP są dla mnie formą treningu i jeszcze lepszego poznania samochodu, którym startuję również w Supercopie. Jeśli uda się przy tym osiągnąć wartościowy wynik, będzie to miły dodatek. Razem z nami w Poznaniu pojadą też uczestnicy Skoda Octavia Cup. Serce na pewno mocniej zabije, ale jest to już skończony etap mojej kariery. Teraz liczy się tylko Seat. Muszę piąć się w górę. Cieszy mnie także możliwość wspólnych startów z Patrykiem z Supercopie. We dwóch będzie z pewnością łatwiej. Zapowiada się bez wątpienia ekscytujący sezon.

Nowy zespół wyścigowy: debiut w Polsce, priorytet - starty w Niemczech Foto: Auto Świat
Nowy zespół wyścigowy: debiut w Polsce, priorytet - starty w Niemczech

Patryk Pachura: Bardzo się cieszę, że powstał polski oficjalny zespół Seat Sport. Już teraz wiadomo, że będzie on istniał przez co najmniej 2 lata. Tak jak Mateusz, starty w DSMP będę traktował jako formę treningu oraz pomoc Sebastianowi i Przemkowi, którzy pierwszy rok startują autami tej marki. Priorytetem dla mnie i Mateusza będą z kolei zmagania w Supercopie. Mamy tam szanse powalczyć o dobre miejsca. Dużo łatwiej będzie nam jeśli chodzi o ustawienia samochodu zważywszy na fakt, że w Supercopie mamy tylko jeden trening wolny. Dwa auta tego samego zespołu dają większe pole manewru pod względem set up-u. W Poznaniu wystartuję ze swoim bratem Sebastianem. Skrócenie czasu trwania wyścigów z trzech do dwóch godzin nie zmienia nic w naszej strategii i będziemy musieli raz tankować. Podsumowując, teraz z wyścigów długodystansowych zrobił się dłuższy sprint. Emocji jednak nie zabraknie, a może nawet będzie ich więcej.