Logo
WiadomościAktualnościO jeden most... dalej

O jeden most... dalej

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wolność, przygoda i to, co nastolatki określają mianem "cool", to idea, z której powstają lekkie pojazdy terenowe, czyli SUV-y (Sport Utility Vehicles). Nawet jeśli tatuś używa samochodu, by dowieźć rodzinkę do gospodarstwa agroturystycznego (do którego prowadzi zresztą ubita droga), samochody te cieszą się coraz większym powodzeniem nie tylko w ojczyźnie aut terenowych w USA, ale także w Europie.

O jeden most... dalej
Auto Świat
O jeden most... dalej

Mercedes i BMW są już od dawna w biznesie, niedługo dołączą do nich także Porsche i Volkswagen. Tylko kwestią czasu było, żeby koniunkturę zwietrzyła jakaś firma ze Skandynawii. I rzeczywiście mieszkańcy Północy nie dali długo na siebie czekać. Wysokie niczym łoś Vol-vo XC 90 wystartowało. Ale biorąc rzecz na poważnie, któż inny miałby podjąć się niełatwej sztuki zbudowania takiego wehikułu, jak nie marka tak często odwołująca się do aktywnego stylu życia? Poza tym technika 4x4 jest jej znana co najmniej do kilku lat, a idea SUV-a też jakby nie była obca - przecież w programie firmy jest już wspomniany wcześniej V70 XC. Nowy luksusowy off-roader, który na rynkach Europy Zachodniej pojawi się we wrześniu, jest podobnie jak V70 XC adresowany do tej samej grupy klientów - odpowiednio zamożnych i oczywiście wyznających te same zasady co przedstawiciele firmy - mieszankę niezależności i wolności z odpowiednią zewnętrzną otoczką. Po raz pierwszy samochód zostanie zaprezentowany za kilka dni na salonie w Detroit. Według Volvo auto jest już SUV-em następnej generacji. Nie posiada, jak rasowe terenówki, oddzielnej ramy upodabniającej je do ciężarówek - samonośne nadwozie jest oparte na płycie podłogowej, która w fabrycznych oznaczeniach nazywana jest P2 i która posłużyła do budowy S60, V70 i S80. Zaletą takiej konstrukcji jest znacznie mniejsza masa, co odbija się na kosztach eksploatacji i, co ważniejsze, na poprawie poziomu bezpieczeństwa (zwłaszcza pasażerów pojazdów, które staną na drodze nowemu Volvo!). Nie oznacza to, że XC 90 jest mięczakiem. Już sam wygląd nie daje podstaw do takich przypuszczeń. Uformowana w kształcie litery V maska silnika, mocno zarysowane "ramiona" przy bocznej linii okien jak również 18-calowe kołasprawiają wrażenie, że pojazd jest muskular-ny. "Samochód mimo wszystko powinien wzbudzać zaufanie" - powiedział szef designu Volvo Peter Horbury. Nie zapomniano przy tym o właściwym wykorzystaniu przestrzeni. Silniki będą w związku z tym ustawione poprzecznie - rozwiązanie nieznane dotąd w tej klasie, ale oszczędzające sporo miejsca. We wnętrzu XC może wygodnie podróżować nawet do 7 osób. Siedzenia będą rozmieszczone tak jak w Oplu Zafirze. Wszystkich 5 tylnych foteli można złożyć do płaskiej powierzchni. Duża liczba półek i schowków ma jeszcze bardziej ułatwić rodzinne użytkowanie. Sam bagażnik też nie będzie zaliczał się do najmniejszych. Już V70 XC miało 1641 litrów - nowe Cross Country nie będzie od niego gorsze. Korzystanie z 600-kilogramowej ładowności będzie ułatwione poprzez zastosowanie dzielonej tylnej klapy. Właściciele stadnin czy łodzi będą się cieszyć z możliwości dołączania 2-tonowej przyczepy. Takie użytkowanie wymaga sporej mocy i co ważniejsze odpowiedniego momentu obrotowego. Wszystkie jednostki napędowe Volvo bierze z własnej gamy - jak na przykład 2,5-litrowy silnik turbo o mocy 200 KM. Jego moment obrotowy wynosi 285 Nm. Dla oszczędnych Volvo przygotowało silnik Diesla, który właśnie trafił także do S60, V70 i S80. Jednostka o pojemności 2,4 litra ma 340 Nm momentu obrotowego przy 163 KM. Spalanie w tym niemałym przecież aucie ma wynosić poniżej 10 litrów. Najdroższym wariantem będzie trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik turbodoładowany o mocy 272 KM. Tak "uzbrojone" auto będzie kosztowało około 60 tys. euro. Ale prosimy zachować spokój - podstawowa wersja ma kosztować około 72 tys. marek. Za tę cenę otrzymamy pełne wyposażenie obejmujące system wzmocnień bocznych według patentu Volvo - SIPS oraz aktywne zagłówki WHIPS. Kokpit XC 90 ma znacząco różnić się od S80 czy S60 (zwłaszcza pod względem środkowej konsoli). Inżynierowie zapowiadają, że większość instrumentów obsługi będzie zgrupowana, tak aby dostęp do nich był bardziej intuicyjny. Volvo chce sprzedać poza Szwecją około 65 tys. egzemplarzy XC 90. Połowa produkcji będzie eksportowana do USA. Szanse na sukces są duże - image firmy jest przecież bez zarzutu, a wcześniejsze produkty cieszyły się dużym powodzeniem.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: