Fascynujące studium superluksusowej 5,5-metrowej limuzyny Imperial zaszokował już odwiedzających tegorocznych targów w Detroit. Reprezentacyjna limuzyna, zbudowana na wspólnej z modelem 300C platformie LX, swoim kształtem bardzo przypomina Rolls-Royce Phantom. Napęd zapewnia 8-cylindrowiec Hemi, połączony z 5-biegową przekładnią automatyczną Mercedesa. Każdy w napięciu oczekiwał decyzji o produkcji seryjnej auta, jednak do dnia dzisiejszego decyzja nie zapadła. Ostatecznie o przyszłości modelu Imperial firma zadecyduje do końca pierwszego kwartału 2007, a najprawdopodobniej jeszcze do końca tego roku. Ze względu na wielokrotnie nagrodzoną odwagę szefostwa koncernu, które już wcześniej pozwoliło narodzić się takim modelom jak Viper, Prowler czy Crossfire, istnieje realna szansa, że doczekamy się kolejnego krążownika szos z prawdziwego zdarzenia, któremu nie będzie brakowało niczego z klasycznego Amerykana. Tradycyjna nazwa Imperial po prostu nie może się obyć bez tradycyjnych rozwiązań. Jeśli zapadnie pozytywna decyzja, produkcja prawdopodobnie rozpocznie się w 2009 roku jako model na rok 2010.
Źródło: Automotive News