W 2003 roku zasłabł, jadąc na Rajd Walii. W następnym sezonie miał ponownie startować w ekipie Subaru. Niestety, już więcej nie zobaczyliśmy go ścigającego się na rajdowych trasach. Jego stan zdrowia już się nie poprawił, a na kilka dni przed śmiercią Burns zapadł w śpiączkę. Zwycięzca 10 rund rajdowych mistrzostw świata w styczniu bieżącego roku skończył 34 lata.