Koncern zrezygnował z wydawania kart ilościowych. Były one mało popularne, a poza tym mogłyby nastręczać kłopotów, gdyby ktoś zamówił kartę na określoną ilość paliwa, płacąc cenę z dnia zamówienia, a w trakcie ważności karty benzyny podrożałyby lub staniały. Przetestowaliśmy jedną z nowych kart i działała bez zarzutu.