Wręcz przeciwnie! Każde wciśnięcie pedału gazu to dźwięk o oktawę niższy i coraz bardziej złowrogi. Tak brzmią tylko samochody przygotowane z myślą o pokazach albo muscle-cary. Camaro kabriolet to jedno i drugie.Gdy w styczniu GM prezentował nowe, otwarte Camaro podczas Detroit Auto Show, przekaz był jasny: w 2009 roku ikona amerykańskiej motoryzacji powróci na rynek. Dokładnie 40 lat po premierze pierwowzoru. Otwarta wersja Camaro SS z 1969 roku to obecnie najbardziej pożądana seria amerykańskiej legendy. Ciemnopomarańczowe nadwozie naszego "modela" to ukłon w stronę najpopularniejszego wówczas koloru Hugger Orange. Nie mogło zabraknąć też dwóch czarnych pasów wzdłuż auta. "Chcieliśmy ożywić ducha lat 60." - mówi odpowiedzialny za design Brian Smith. No cóż, patrząc na samochód, raczej trudno nie doszukać się "tematów" z Camaro rocznik 1969. Blisko 2-metrowy grill ze schowanymi reflektorami, superdługa przednia maska i przede wszystkim boczny obrys przypominający kształt butelki coca-coli. Dokładnie jak w pierwowzorze. Smith określa nowe Camaro cabrio jako łagodne rozwinięcie koncepcji oryginału z 1969 roku. "Znów można wygodnie wsiadać i wysiadać. Auto jest szersze i przez to łatwiejsze w codziennym użyciu". Czyżby więc twórcy brali pod uwagę tylko starszych, pamiętających oryginał klientów? Podejrzewamy, że w kolejkę po nowe Camaro ustawi się raczej młodsze, dobrze sytuowane pokolenie. Faktem jest jednak, że w środku jest tak dużo miejsca, iż siedzący na tylnych fotelach mogą spokojnie rozprostować nogi (przynajmniej przy rozłożonym dachu, a tak właśnie jeździliśmy). Pierwszy bieg wchodzi z charakterystycznym kliknięciem, także układ kierowniczy wymaga trochę "pary w rękach". Nic dziwnego, przy oponach o szerokości 275 mm samochódz pewnością nie miał udawać zabawki. Zamiast "automatu" 6-biegowa skrzynia manualna z Cadillaca CTS-V, a zawieszenie jest tak twarde, że już dziś boimy się o stan kręgosłupa niektórych pasażerów. W studyjnym pojeździe pod maską znajdziemy blisko 6-litrowe V8 z Corvetty. Ponad 400 koni w kabriolecie to postrach dla każdej, nawet najtrwalszej fryzury. GM nie mówi jeszcze o osiągach, ale do "setki" auto będzie się rozpędzało w ok. 5 s. Podstawowe Camaro będzie napędzane silnikiem V6 i zadebiutuje najprawdopodobniej pod koniec 2008 roku. Wersja kabriolet i inne, mocniejsze odmiany (SS, 427, COPO) - rok później. Ponieważ ceny paliw psują humor Amerykanów, niewykluczone, że Camaro A.D. 2009 będzie miało w przyszłości także napęd hybrydowy (GM w Detroit obwieścił prace nad powstaniem takich konstrukcji). Czyżby więc dźwięk silnika V8 miał być imitowany przez specjalne, elektroniczne urządzenie? Obrzydliwość!
Galeria zdjęć
Otwarty na stare idee
Otwarty na stare idee
Otwarty na stare idee
Otwarty na stare idee
Otwarty na stare idee