Baby Rolls-Royce zaoferuje możliwość zapłacenia nieziemskich pieniędzy za srebrną Emily na szczycie atrapy chłodnicy również tym klientom, którym potężny Phantom wydaje się zbyt duży. Bezpośrednio na paryskich targach potwierdził tą informację szef Rolls-Royce'a Ian Robertson. Do wydłużonego Phantoma, przygotowywanego kabrioletu 100EX oraz planowanego dużego coupe 101 EX dołączy więc limuzyna swoimi wymiarami zbliżona do BMW 7, którego komponenty auto wykorzysta. Wydajność nowej fabryki w Goodwood zostanie odpowiednio podwyższona, a cena jak na Rolls-Royce będzie naprawdę atrakcyjna – zaledwie 200 – 300 tysięcy euro netto. Limuzyna ma się pojawić na rynku w przeciągu najbliższych czterech lat, bliższych informacji na razie nie podano.