Auto sprzedane na Zachodzie w 1999 r. w 322 800 egzemplarzach pozostaje tam liderem w swojej klasie. Jednak nowe modele innych producentów - zwłaszcza mocno wzorowany na Passacie Ford Mondeo, ale także druga generacja Renault Laguny - mogą odebrać mu część klientów.Żeby temu zapobiec, inżynierowie i styliści Volkswagena dokonali na nim zabiegów, mających na celu zwiększyć atrakcyjność niemieckiego bestsellera. Program zmian obejmował przede wszystkim operację plastyczną i transplantację serca. Gładka do tej pory "twarz" Passata została odpowiednio wyprofilowana za pomocą przetłoczeń wzdłuż maski, sięgających od przedniej szyby po zderzaki. Szlachetny wyraz nadały jej chromowane listwy wokół "grilla". "Oczy" błyszczą teraz gładkimi kloszami, za którymi - na życzenie - umieszczane są podwójne reflektory ksenonowe (mijania i drogowe).Po bokach cienka chromowana listwa obramowuje okna, co elegancko prezentuje się zwłaszcza w zestawieniu z ciemnymi lakierami nadwozia. Z tyłu uwagę zwracają przede wszystkim zmienione światła. Lampy mają inny kształt niż dotychczas, są większe i bardziej wyraziste. Charakterystycznym elementem są dwie pary czerwonych soczewek świateł pozycyjnych i stopu.Wnętrze, o znakomitej ergonomii i dość surowej stylistyce, zostało zmienione w minimalnym stopniu. Modyfikacje poszły generalnie w kierunku wzrostu prestiżu. Producent starał się uzyskać ten efekt poprzez zastosowanie chromowanych detali i eleganckiej tapicerki. W zależności od linii wyposażeniowej (jak dawniej Basis, Comfort-, Trend- i Highline) do wykończenia wnętrza użyto szlachetnych materiałów: skóry, drewna i aluminium. Począwszy od wersji Comfortline pomiędzy przednimi fotelami znajduje się wygodny podłokietnik.Poprawianiu urody towarzyszy zmiana oferty silnikowej. Z ogólnej gamy ośmiu jednostek napędowych pięć zostało zmodernizowanych lub są zupełnie nowe. Zmodyfikowana jednostka podstawowa 1.6 osiąga teraz moc 102 KM i jest średnio o 0,3 l oszczędniejsza niż dawniej. Powyżej plasuje się nowy 115-konny 2.0, przekonujący wysokim momentem obrotowym osiągalnym już na niskich obrotach. Bez zmian pozostaje turbodoładowany 1.8T (150 KM). Zupełnie nowy 2.3 V5, teraz z czterema zaworami na cylinder, zapewnia wysoki komfort (niski poziom hałasu) i dużą elastyczność. Topowym modelem jest nadal 193-konny 2.8 V6, oferowany z napędem na cztery koła 4Motion.Ten, kto musi dużo jeździć i dlatego pilnie śledzi zużycie paliwa (por. tabela), chętnie pożegna się z Passatem benzynowym i dołączy do grona zwolenników silników wysokoprężnych. Odgłosy słyszane we wnętrzu słabo przypominają o panu Rudolfie Dieslu. Po pierwszej przejażdżce można śmiało powiedzić, że nawet najsłabszy, nowy 101-konny TDI (bezpośredni wtrysk realizowany za pomocą pompowtryskiwacza) nie tylko mało pali, ale potrafi sprawić przyjemność. Nowy w ofercie Passata jest także 130-konny TDI. Program uzupełnia dynamiczny V6 TDI o mocy 150 KM. Wszystkie diesle przekonują nie tylko niskim zużyciem paliwa, ale i elastycznością.Wrażenia z jazdy potwierdzają bezpieczne właściwości jezdne volkswagenowskiej klasy średniej. Auto żwawo mknie krętą drogą, a gdyby nawet obudził się w nas Schumacher, system kontroli stabilności w porę zgłosi swoje usługi. Precyzyjny układ kierowniczy i świetne zastrojenie zawieszenia neutralizują dodatkowo (prawie) wszystkie błędy kierowcy i nierówności nawierzchni. Ale to nic nowego, w końcu w układzie jezdnym oprócz rozstawu kół (przybył mu ponad centymetr) niczego nie zmieniano.Odnowiony Passat wchodzi na nasz rynek już w listopadzie. Do chwili zamknięcia numeru nie były jeszcze znane ceny.
Galeria zdjęć
1/3 Passat - wiatr zmienny
2/3 Passat - wiatr zmienny
3/3 Passat - wiatr zmienny
