Logo
WiadomościAktualnościPasy bezpieczeństwa

Pasy bezpieczeństwa

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

- Panie doktorze, do stosowania pasów bezpieczeństwa nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Czy pojawiły się ostatnio jakieś nowe rozwiązania, nowe pomysły, żeby skuteczność pasów była jeszcze większa?- Pasy muszą w momencie kolizji przenieść i wytrzymać olbrzymie obciążenia.

Podczas homologacji sprawdza się wytrzymałość samego pasa oraz trzech zakotwiczeń. Każdy pas jest bowiem mocowany w trzech miejscach: w słupku, w podłodze i w progu. Pasy 3-punktowe jako pierwsza wprowadziła firma Volvo w latach 60. Wcześniej stosowano pasy biodrowe, dające znacznie mniejszą ochronę.Najnowsze konstrukcje pasów mają tak zwany dopinacz (najczęściej pirotechniczny) powodujący ich skrócenie o kilkanaście centymetrów w momencie zderzenia. Zapewnia to lepsze trzymanie kierowcy i pasażerów, zapobiega ruchom przód-tył-przód już po zderzeniu.- Trzypunktowe pasy z napinaczem znakomicie sprawdzają się podczas zderzenia czołowego, ale nie zapewniają dobrego trzymania, usztywnienia sylwetki przy zderzeniach bocznych. A wtedy jest niebezpieczeństwo, że kierowca lub pasażer uderzy głową w słupek. - Rzeczywiście, pasy zaprojektowane zostały przede wszystkim na wypadek kolizji czołowych. Jedynie pasy 5-punktowe stosowane w samochodach rajdowych i wyścigowych ściśle wiążą sylwetkę człowieka z fotelem (odpowiednio wyprofilowanym tzw. kubełkiem). Nie sądzę jednak, aby "cywilny" kierowca chciał jeździć w takich pasach. Niedawno firma Saab przedstawiła swoje rozwiązanie, które zapewnia lepsze trzymanie podczas bocznych kolizji. Oprócz tradycyjnego pasa 3-punktowego inżynierowie Saaba zastosowali dodatkowy pas 2-punktowy krzyżujący się z pierwszym. Mocowany jest on w oparciu fotela i w podłodze. Każdy z pasów należy zapiąć oddzielnie, ale odpięcie jednego powoduje również zwolnienie drugiego pasa. Rozwiązanie jest skuteczne i niedrogie. Sądzę, że już niedługo zobaczymy nowe pasy w seryjnie produkowanych Saabach oraz w innych modelach.- Mówimy o najnowszych konstrukcjach pasów, ale trzeba pamiętać, że w Polsce większość aut ma kilka-kilkanaście lat. Dużo jest samochodów wyposażonych w pasy statyczne (bez naciągacza). O czym powinni pamiętać użytkownicy takich aut? - Jeśli w aucie są pasy statyczne, bardzo ważną sprawą jest ich prawidłowa regulacja tak, aby ściśle przylegały do ciała. Zbyt luźne pasy w momencie wypadku spowodują bowiem obrażenia. Jeśli kupiliśmy auto powypadkowe, należy sprawdzić, czy pasy były w nim wymienione. Niewielu kierowców pamięta o tym, że pas podczas zderzenia wyciąga się i traci swoje właściwości. Z oszczędności albo z niewiedzy nie wymieniamy takiego zużytego pasa na nowy, co przy następnej kolizji skończy się cięższymi obrażeniami.Bardzo ważne jest także prawidłowe ustawienie mocowania pasów na słupku. Jeśli punkt zamocowania jest za wysoko, pas dotyka głowy i w razie zderzenia spowoduje jej obrażenia. Szczególnie często takie zagrożenie występuje w przypadku dzieci, które już nie korzystają z fotelika. Jeśli nie można wyregulować pasów, należy stosować specjalne podkładki podwyższające na siedzenie. Rozmawiał: Roman Dębecki

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: