Luksusowe łodzie i niemniej ekskluzywne samochody od lat przyciągają uwagę najzamożniejszych tego świata. Rolls-Royce postanowił wyjść jeszcze bardziej naprzeciw ich pieniężnym gustom budując swój najnowszy model o nazwie Drophead Coupe, który łączy to co najlepsze właśnie z łodzi i aut z najwyższej półki.

Dysponujący tylko jedną parą drzwi (otwierane są w przedniej ich części, przy słupkach A w pozycji tzw. "kurołapa") oraz miejscami dla czterech osób, nowy Rolls-Royce Drophead Coupe jest unikatowym samochodem samym w sobie. Karoseria "otwartego" Phantoma wykorzystuje rozwiązania studyjnego modelu 100EX, który zaprezentowany został w 2004 roku. Szkielet oraz nadwozie Phantoma Drophead Coupe zostało wykonane z aluminium, zaś inne elementy karoserii jak chociażby półka powstająca po złożeniu materiałowego dachu czy podłoga zostały wykonane ze szlachetnego drewna - jego faktura do złudzenia przypomina tą, stosowaną w luksusowych jachtach czy łodziach znanego włoskiego producenta Riva, konstruktora między innymi fenomenalnej łodzi Aqurama. Również wnętrze nowego Rolls-Roycea zostało utrzymane w "jachtowych" klimatach. Znajdziemy tam charakterystyczne okrągłe zegary, bardzo dużo białej skóry, wspomniane elementy z drewna i aluminium oraz hartowanej stali.

Stylistyka Drophead Coupe ściśle nawiązuje do modelu Phantom, jednak zarówno maska jak tylna część samochodu zostały poddane na pewno nierewolucyjnym ale istotnym z uwagi na komfort jazdy i wyciszenie wnętrza, zabiegom. Mimo że najnowsze dzieło Rolls-Roycea to kabriolet, samochód może pochwalić się również niezłą pojemnością bagażnika, wynoszącą 315 litrów. A propos litrażu. Sercem Phantoma Drophead Coupe jest 6.75 l. silnik V12, który potrafi rozpędzić “drogowy jacht" od 0 do 100 km/h w 5.7 s.