Auto Świat Wiadomości Aktualności Pięć najgłupszych haseł tegorocznej wystawy IAA

Pięć najgłupszych haseł tegorocznej wystawy IAA

Autor Filip Otto
Filip Otto

Na salonie we Frankfurcie niektóre firmy zaczęły gadać od rzeczy.

Pięć najgłupszych haseł tegorocznej wystawy IAA
Auto Świat
Pięć najgłupszych haseł tegorocznej wystawy IAA

Na miejscu piątym ląduje hasło Lancii „It takes all the winning you can do to keep in the same place”. W wolnym tłumaczeniu – potrzebujesz całej swojej wygranej by pozostać w tym samym miejscu. O co chodzi? Jakiej wygranej? W jakim miejscu? Bez sensu.

Na miejsce czwarte zasłużył Hyundai i jego hasło „Inspiring the future”, czyli "inspirując przyszłość”. No dobrze, ale czyją przyszłość? I czym ją inspirować? Mamy kupić model i10, by czuć się przyszłościowo zainspirowani?

Miejsce trzecie zajmuje Opel z hasłem „We live cars”. Rozumiemy, że chodzi o to, że firma żyje samochodami, ale czy wypada mówić takie rzeczy, gdy jest się zagrożonym bankructwem?

Miejsce drugie wędruje do Mini. „Eat up the road. Not the environment”, czyli "zjedz drogę, a nie środowisko". Nigdy nie próbowaliśmy jeść żadnej drogi, ale i tak wierzymy, że pączek jest smaczniejszy i od drogi krajowej, i od autostrady.

Miejsce pierwsze należy się Porsche, które przekonuje, że „Efficiency means power”, czyli „oszczędny znaczy mocny”. Ciekawe, czy uwierzą w to właściciele Cayenne w wersji z turbodieslem, która owszem, jest oszczędna, ale jednocześnie pozostaje najsłabszym i najwolniejszym autem tej marki, jaki można kupić. Jest efficiency, ale po power nie ma śladu.

Autor Filip Otto
Filip Otto
Powiązane tematy: