Prezes rady nadzorczej Volkswagena Ferdinand Piëch w wywiadzie, który przeprowadzono z nim przy okazji jego 70-tych urodzin, powiedział, że skonstruowanie samochodu zużywającego średnio 1 litr oleju napędowego na 100 km jest „technicznie możliwe”. Samochód miałby być dostępny „zwykłym” ludziom. Prototyp samochodu z takim zużyciem paliwa sam przetestował, kiedy był jeszcze szefem koncernu. Na trasie z Wolfsburgu do Hannoveru osiągnął w dwuosobowym prototypie zużycie na poziomie 0,89 l oleju napędowego na 100 km.
Kilka lat temu produkcja takiego samochodu była bardzo kosztowna, zwłaszcza z powodu zastosowania drogich materiałów (karbon, magnez, aluminium). Sytuacja od tego czasu uległa jednak zmianie. Niemianowany producent potwierdził Piëchowi, że taki samochód możnaby w przeciągu dwóch lat lat wyprodukować za 5000 euro. W czasach, kiedy szefem koncernu Volkswagen był Piëch, produkcja takiego samochodu kosztowałaby 35000 euro. Teraz krok należy do nowego szefa Volkswagena Martina Winterkorna.
W związku z oszczędnym samochodem Piëch skrytykował swojego następcę na pozycji szefa VW Bernda Pischetsriedera. Kiedy Piëch opuszczał w roku 2002 zarząd Volkswagena, koncern planował dalsze prace nad samochodem ze zużyciem ok. 1 litra, jak i nad autem spalającym ok. 3 litrów. Oba projekty zostały przez Pischetsriedera wstrzymane. Jeśli zostałyby wznowione, możnaby w przeciągu trzech czy czterech lat opracować seryjny pojazd.
Volkswagen już w przeszłości oferował 3-litrowy Volkswagen Lupo, ale samochód nie był rentowny.