Pod względem rozwiązań technicznych pierwsza generacja Focusa należała do najlepszych w swojej klasie. Pod względem jakości wykonania oraz designu konkurencja miała do zaoferowania nieco więcej. Aby obniżyć koszty wdrożenia nowego modelu, w ramach koncernu konstruktorzy Forda, Mazdy i Volvo połączyli siły. Druga generacja Focusa opiera się na tych samych rozwiązaniach, co Mazda 3 i nowe Volvo S40. Na bazie wspólnej platformy, noszącej wewnętrzną nazwę C1, możliwe jest tworzenie pojazdów o różnych rozstawach kół, osi i o różnej długości nadwozia. Mimo to udało się zunifikować około 80 proc. elementów zawieszenia. W ramach wspólnego projektu konstruktorzy firmy Volvo zajęli się opracowywaniem aut pod względem bezpieczeństwa biernego, specjaliści z Mazdy usprawnili procesy technologiczne produkcji. Domeną Forda było przygotowanie układu jezdnego. Jaki jest efekt tej współpracy? Każde z aut mimo wspólnego rodowodu i rozwiązań technicznych zachowało swój indywidualny charakter. Tym razem ewolucjaO ile modele Escort i Focus dzieliła technologiczna przepaść, w przypadku następcy akualnego Focusa można mówić o zmianach ewolucyjnych. Pod względem koncepcyjnym układ jezdny pozostał taki sam - kolumny McPhersona z przodu i oś wielowahaczowa z tyłu. Wszystkie elementy zostały jednak przekonstruowane, zawieszenie otrzymało nowe nastawy. Tradycyjnie dobre właściwości jezdne Focusa stały się w nowym modelu jeszcze lepsze. Planowana roczna produkcja aut opartych na platformie C1 ma wynieść 1,3 miliona sztuk. Lwią część mają stanowić właśnie Focusy. Nowy model będzie dostępny w siedmiu wariantach karoserii. Pierwszy na rynku pojawi się kompaktowy van C-Max. Wiosną przyszłego roku do sprzedaży trafi odmiana pięciodrzwiowa, a później kombi, trzydrzwiowy hatchback, sedan i kabriolet. Jesienią 2005 roku do gamy dołączy coupé. W ofercie znajdą się jednostki benzynowe o pojemnościach od 1,4 do 2,0 litra i mocach od 75 do 215 KM. Wszystkie silniki mają 16-zaworowe głowice, najmocniejszy wyposażono w turbodoładowanie. W dziedzinie silników wysokoprężnych Ford postawił na współpracę z francuskim koncernem PSA. W momencie premiery w ofercie znajdą się dwa diesle o pojemności 1,6 i 2,0 litra o mocach 110 i 136 KM. Nieco później dołączy do nich jednostka o pojemności 2,2l/165 KM. Wszystkie silniki mogą być wyposażone w filtr cząstek stałych. Za dopłatą oferowana będzie półautomatyczna skrzynia biegów Durashift i bezstopniowa przekładnia CVT. Topowe modele otrzymają skrzynie sześciobiegowe oraz system ESP wymagający dopłaty w słabszych wersjach.
Pierwszeństwo dla jakości
Zadanie postawione konstruktorom Forda było jasne. Aby utrzymać pozycję na rynku, nowy Focus musiał zyskać na jakości.