Właścicielka posesji w Buchałowicach usłyszała głośny huk. Kiedy wyszła na podwórko, w oczku wodnym było już zaparkowane Suzuki Baleno. Kobieta wezwała pogotowie, a następnie wyciągnęła mężczyznę z samochodu i udzieliła mu pierwszej pomocy.

Jak się okazało, mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi, staranował dwie rosnące na posesji tuje i zatrzymał się dopiero na kamieniach otaczających oczko wodne.

Okazało się, że 59-letni kierowca był w stanie tak silnego upojenia alkoholowego, że nie był w stanie poddać się badaniu. Mężczyzna trafił do szpitala, teraz usłyszy zarzuty spowodowanie zagrożenia na drodze i jazdy pod wpływem alkoholu.