Logo

Po koszmarnym wypadku już wsiadł do bolidu

Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun

Na tydzień przed Grand Prix w Silverstone Webber i zespół Red Bull Racing zorganizowali rozgrzewkę i w ciągu zaledwie 3,2 sekundy przygotowali bolid do jazdy.

Webber miał w miniony weekend, podczas wyścigu o Grand Prix Europy bardzo poważnie wyglądający wypadek. Na szczęście - podobnie jak w przypadku Roberta Kubicy trzy lata temu w Montrealu - skończyło się na strachu. Australijczyk nawet nie był hospitalizowany, choć w niedzielę przez chwilę oglądał tor lecąc w powietrzu do dołu głową...

- Pewnie raz w życiu ma się okazję podziwiać zabytki Londynu z bolidu. Ten rok jest specyficzny pod względem zmian przepisów i każdy moment ćwiczeń dla zespołu jest bardzo ważny, miejsce gdzie trening się odbywa nie ma większego znaczenia - powiedział Webber.

- Jako zespół ćwiczymy w pit stopach na całym świecie, ale dzisiejsze doświadczenie było wyjątkowe i z pewnością nie da się go powtórzyć. Został tylko tydzień do Silverstone, więc cóż mogłoby być lepszego od błyskawicznego treningu przed Parlamentem - dodał Jonathan Wheatley, manager Red Bull Racing.

Fot.: Red Bull

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun
Powiązane tematy: Sport i sportowcy
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu