Problem jest uwzględniany w teorii, ale zajęć praktycznych po prostu nie ma. Teoria nie sprawia zdającym wielu kłopotów, tylko nie na wiele się ona przydaje, gdy przychodzi co do czego...A przecież warto pamiętać, że na każdym obywatelu ciąży obowiązek określony artykułem 164 kodeksu karnego: "Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."O życiu lub śmierci decydują pierwsze cztery tzw. platynowe minuty każdej akcji ratunkowej, niestety, często tracone. Umiejętność wykorzystania tych minut nie przyjdzie jednak sama. Od przypadkowych osób udzielających pierwszej pomocy w miejscu zdarzenia, od ich umiejętności zależeć może późniejsze życie poszkodowanego.Ważne jest to tym bardziej, że oprócz wypadków, rzec by można, klasycznych, coraz częściej zdarzają się nietypowe, na skutek fizycznych niedomagań kierowcy, np. choroby wieńcowej, nagłego zatrzymania krążenia, śpiączki cukrzycowej.Mając te fakty na względzie oraz świadomość, że kształt ratownictwa będzie taki, jak jego nauczanie, istnieje pilna konieczność propagowania wśród społeczeństwa zasad pierwszej pomocy w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia.Krzysztof Koniuszewski
Po macoszemu
Każdy z nas może być osobą poszkodowaną lub też przyczynić się do uratowania życia innemu człowiekowi. Nauka pierwszej pomocy traktowana jest jednak na kursach prawa jazdy wciąż bardzo po macoszemu.