Któż nie pamięta niezwykle popularnej kasety magnetofonowej. Zapewne wielu osobom wydaje się, że to było wczoraj, gdy Philips pokazał małe plastikowe opakowanie, w którym znajdowała się taśma magnetyczna z zapisem audio. Najpierw znalazła zastosowanie wśród profesjonalistów, z czasem trafiła pod strzechy. Początek jej końca wyznacza wprowadzenie do użycia również plastiku, ale w postaci krążka – płyty CD. Teraz nadszedł jednak definitywny koniec kaseciaków w samochodach. Ostatnim odtwarzaczem kasetowym był ten montowany do 2010 r. w Lexusach SC 430. Nie ma co jednak płakać, na rynku znajdą się bowiem radioodtwarzacze, dla których poczciwa kaseta będzie wciąż atrakcyjnym nośnikiem dźwięku.