, natomiast gdy nasz samochód ma mniejszy silnik, płacimy tylko 3,1 proc. O różnicę pomiędzy 13,6 a 3,1 proc. upomniał się pan Marcin Rybak, który sprowadził luksusowego, prawie nowego Mercedesa i zapłacił 34 tys. zł akcyzy. Twierdzi, że skoro w Polsce nie produkuje się aut z dużymi silnikami, to wyższy podatek dotyczy w praktyce wyłącznie aut importowanych, a więc jest niezgodny z prawem UE. Izba Celna w Łodzi odmówiła podatnikowi zwrotu pieniędzy, ale ten odwołał się do sądu, który przyznał, że decyzja celników była nieprawidłowa. 10 stycznia potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Teraz celnicy mają wydać prawidłową decyzję. Więcej na www.auto-swiat.pl