Potem był supercross rozgrywany w halach lub na stadionach.Skoki to nieodłączny element motocrossu. Dla urozmaicenia w tych zawodach coraz częściej na trasach zaczęły pojawiać się skocznie - było ich coraz więcej i wciąż rosły. Skoki stawały się coraz dalsze. Niektórzy zawodnicy w locie puszczali kierownicę lub zaczęli wykonywać nieskomlikowane ewolucje. Stąd był już tylko krok do powstania dyscypliny, którą nazwano freestyle motocross, czyli w skrócie FMX.Niektórzy uważają, że początek temu sportowi dał film "Crusty Demons of Dirt" nakręcony w 1994 roku przez Jona Freemana i Danę Nicholsona. Przedstawiał on zabawy zawodników motocrossowych. Były tam skoki poprzez wydmy, wzgórza, budynki, autobusy i co jeszcze się dało. Prezentacja tego obrazu zapoczątkowała freestyle motocross. Twórcy tego filmu później nakręcili kolejne części, które cieszyły się równie dużym powodzeniem. Inni twierdzą, że pierwszymi jeźdźcami freestyle'u byli kaskaderzy, którzy jak Bud Ekins dublowali w skokach motocyklowych Steve'a McQueena w filmie "Wielka ucieczka". Jaki był naprawdę początek, dzisiaj nie ma już takiego znaczenia. Istotne, że ten sport, jak wiele innych ekstremalnych, narodził się w USA.Freestyle motocross bardziej przypomina latanie niż jazdę motocyklem. Na środku areny znajduje się piaszczyste wzniesienie, wokół którego usytuowane są rampy. To z nich wybijają się zawodnicy i przelatując nad piaskowym nasypem, wykonują akrobatyczne ewolucje. To wszystko dzieje się na wysokości kilkunastu metrów.Poszczególne ewolucje czy - jak to obowiązuje we freestyle'u - triki noszą rozmaite nazwy backflip, mulisha twist, nac-nac, heel-clicker itd. Co oznaczają, dobrze wiedzą najzagorzajlsi kibice tej dyscypliny. Laikowi niewiele to powie. Żeby poznać poszczególne triki, trzeba je zobaczyć w wykonaniu najlepszych. Podstawą jest backflip, czyli salto z motocyklem. Do tego dochodzą różne utrudnienia, np. maszynę trzyma się jedną ręką. Wykonanie tych i innych elementów oraz ich trudność są oceniane przez sedziów.Zawodnicy freestyle motocrossu biorą udział w szeregu zawodów. Do najpoważniejszych należy olimpiada sportów ekstremalnych organiowana przez jedną z amerykańskich stacji telewizyjnych - ESPN X-Games. Liczącą się imprezą jest także Red Bull X-Fighters. Te zawody w minionym sezonie rozegrano w Madrycie na znanej arenie Las Ventas. Tu zazwyczaj odbywają się korridy. W lipcowy wieczór 2004 r. Hiszpanów rozgrzewały jednak inne emocje. Czwarte zawody Red Bull X-Fighters wygrał 20-letni Travis Pastrana. To jedna z największych gwiazd światowego freestyle motocrossu. Kolejne miejsca zajęli jego rodacy Nate Adams, Ronnie Renner i Mike Metzger. Tuż za czwórką znakomitych Amerykanów uplasował się zawodnik gospodarzy Edgar Torronteras.W Stanach Zjednoczonych najlepsi walczą o tytuły mistrzów świata. Także Europa chce przyznawać mistrzostwo w tej dyscyplinie. Niedawno powstała International Freestyle Motocross Federation (IFMXF) w bieżącym sezonie zamierza zorganizować 10 imprez "Night of the Jumps" (noc skoków), po których najlepszy zawodnik zdobędzie tytuł mistrzowski.
Podniebne zawody
Ta dyscyplina sportu motorowego, jak i kilka innych podobnie zwariowanych, narodziła się w USA. Wszystko zaczęło się od zwykłego motocrossu.