Media ostrzegały, by nie podróżować samochodem, jeśli nie jest to konieczne. Ostry atak zimy zaskoczył kierowców i służby odpowiedzialne za oczyszczanie dróg. Taka sytuacja trwała na szczęście kilka dni, warunki atmosferyczne poprawiły się i wszystko wróciło do normy. Nam ostra zima trafia się raz na dwadzieścia lat, a z takimi warunkami pogodowymi borykają się mieszkańcy północnej Norwegii przez osiem miesięcy w roku. Za kołem podbiegunowym nie dość że zima trwa bardzo długo, to w dodatku o tej porze roku tylko przez kilka godzin na dobę trwa dzień. Podczas corocznych jazd testowych organizowanych przez Volvo, w tym roku odwiedziliśmy właśnie północną Norwegię, gdzie mieliśmy okazję zmierzyć się z ostrą zimą. Zaśnieżone drogi, zamarznięte jeziora przemierzaliśmy niemal stworzonym na te warunki czteronapędowym Volvem S60 AWD. Samochód wyposażony był w 2,4-litrowy benzynowy silnik z turbodoładowaniem dysponujący mocą 200 KM i posiadający nowoczesny system rozdziału napędu. Dostępny z pięciobiegową, manualną lub automatyczną skrzynią biegów.Rozdział siły napędowej odbywa się elektronicznie, tzn. w momencie utraty przyczepności któregokolwiek koła, napęd przekazywany jest na koło, które ma najlepszą przyczepność. Dzięki sprzęgłu Haldex przekazanie napędu odbywa się niezwykle szybko i bez szarpnięć. Ale nie tylko napęd na cztery koła to sukces w jeździe zimowej. Ważne są przede wszystkim opony. Testowe samochody zaopatrzone były w zimowe ogumienie z kolcami (w Polsce niedozwolone). W warunkach ponujących w Norwegii taki sprzęt to rzecz niezbędna. Drogi nie są bowiem oczyszczane tak jak w Polsce przy pomocy soli, a przez okres zimowy jedynie odśnieżane. Bez względu na klasę drogi wszystkie nawierzchnie pokryte są grubą warstwą śniegu lub lodu. Poruszanie się w takich warunkach bez opon zimowych wyposażonych w kolce byłoby wręcz niemożliwe. Przyznam się szczerze, że po raz pierwszy miałem okazję jeździć z takim ogumieniem i efekty są zaskakujące. Samochód na zaśnieżonej lub oblodzonej drodze ma niesamowicie dobrą przyczepność, zarówno przy jeździe na wprost, na zakręcie, jak i przy hamowaniu. Poruszanie się z prędkością 100 km/h po lodzie nie było niczym nadzwyczajnym. Miejscowi kierowcy - "tubylcy" (tak ich nazwaliśmy) - potrafili sprawnie i bezpiecznie poruszać się z prędkościami rzędu 120-130 km/h. Nowoczesny napęd na cztery koła, dobre "zimówki" z kolcami - to jeszcze nie wszystko. Volvo S60 AWD wyposażone było w system kontroli stabilności nadwozia DSTC. W razie nawet lekkiego uślizgu kół - co na śliskiej nawierzchni jest częste - system ten natychmiast reaguje i koryguje tor jazdy. Ważnym podzespołem samochodu w warunkach, kiedy panuje na zewnątrz samochodu temperatura minus 20-30 stopni Celsjusza, jest dobre ogrzewanie. Skostniałe ręce, zamarznięte szyby, a do tego grube ubranie uniemożliwiają bezpieczną jazdę. W takich warunkach docenia się - często uważane za luksus - podgrzewanie foteli. W takich warunkach niezbędny są też: telefon komórkowy, łopata, kanister z paliwem, linka holownicza, termos z herbatą i suchy prowiant. Warunki drogowe za kołem podbiegunowym w każdej chwili mogą się zmienić. Awaria samochodu, utknięcie w zaspie mogą się przytrafić, a biorąc pod uwagę, że w północnej Norwegii zabudowa jest bardzo rzadka, lepiej wcześniej zabezpieczyć się. W temperaturze minus 30 st. Celsjusza, dysponując Volvem S60 AWD, z miejscowości Alta przejechaliśmy na Nordkapp (240 km). Jadąc po lodzie i śniegu, podziwialiśmy przepiękne widoki oraz doceniliśmy zalety napędu 4x4.
Galeria zdjęć
Pokonać żywioł
Pokonać żywioł
Pokonać żywioł
Pokonać żywioł