Pierwszy kontakt wzrokowy sugeruje, że „Noc Cudów” Fiata (tak marka nazwała swoją kampanię sprzedaży wspomaganą atrakcyjnym kredytem) trwa nadal. Oto po ocenie wyglądu i stylu Bravo otrzymało aż 81 punktów, podczas gdy reszta stawki musiała się zadowolić wynikami między 64 a 65 punktów. To ogromna przewaga na starcie! Co więcej, Fiat Bravo wygrał również pod względem jakości wykończenia i solidności wykonania, a tuż za nim uplasował się Volkswagen Golf. Najmniej spodobało się plastikowe wnętrze Skody Octavii. To jednak nie koniec dominacji włoskiej marki, bo Bravo ex aequo z Golfem uzyskało najlepszą notę za ergonomię. Najgorzej w tym zakresie wypadło Renault, którego kokpit nie przekonał łatwością obsługi i pozycją za kierownicą.
Jak się później okazało, cenne punkty bardzo przydały się Fiatowi Bravo, bowiem wypadło ono najgorzej pod względem przestronności z przodu (tutaj triumfowała Octavia), a także z tyłu (strata do Skody to aż 20 punktów). Przestronność i funkcjonalność to popisowe dyscypliny Skody, ze szczególnym uwzględnieniem bagażnika. Tylko dlaczego porównujemy hatchbacki z liftbackiem? To proste: Octavię zbudowano na płycie Golfa i nawet sam producent określa samochód jako kompaktowy.
Kolejność w próbie statycznej:
1. Skoda,
2. Fiat,
3. Volkswagen,
4. Peugeot,
5. Renault.Test na płycie poślizgowej przyniósł niespodziewany rezultat. Dłuższa od rywali Skoda Octavia teoretycznie powinna prowadzić się mniej stabilnie. Wystający tył to dodatkowy balast – „ogon”, który w sytuacjach ekstremalnych może płatać figle. Tymczasem Skodzie Octavii wcale to nie przeszkadza! Octavia zajęła pierwsze miejsce w teście torowym. Oceniono ją najlepiej podczas próby parkowania tyłem, zwrotności, a także jazdy po okręgu i w teście omijania przeszkody na płycie poślizgowej. Tylko w slalomie Octavia musiała ustąpić pola rywalom. Czyżbyśmy mieli lidera? Po niedawnej porażce Fabii byłoby to interesujące...
A teraz o tych, którym w teście torowym się nie powiodło. VW Golf okazał się najmniej poręczny podczas parkowania. Za najmniej zwrotnego uznano Peugeota 308. W slalomie poległa Skoda (w tej konkurencji wielki bagażnik się nie przydał), a na „rondzie poślizgowym” nie popisał się Volkswagen. W teście omijania przeszkody rywalom uległ Peugeot. Co warte podkreślenia, ani Fiat, ani Renault nie dostały choćby jednej najniższej noty.
Ranking na torze:
1. Skoda,
2. Fiat,
3. Volkswagen,
4. Renault,
5. Peugeot. Grupa testująca przyzwyczaiła nas już do tego, że jej wyroki potrafią być nieobliczalne, a preferencje – zmienne jak tegoroczna pogoda. Skoda Octavia wygrała dwie pierwsze części testu, ale to wcale nie przeszkodziło jej przegrać w teście drogowym! To dowodzi, że nie ma tutaj żadnej zmowy czy uprzedzenia do konkretnej marki. Czeskie auto wypadło najgorzej pod względem przyspieszenia (wygrało Renault Megane) i precyzji zmiany biegów (znowu zwyciężył Mégane). W ruchu drogowym najlepiej prowadził się Fiat Bravo, a najgorzej Volkswagen Golf.
Z kolei Fiat Bravo nie popisał się komfortem jazdy i wyciszeniem wnętrza – tutaj laur pierwszeństwa przypadł Peugeotowi 308. Czy ocena za prowadzenie w ruchu drogowym, którą dodaliśmy na życzenie testujących Czytelników, okazała się trafionym pomysłem i pozwoliła wyłowić różnice między autami? Zdecydowanie tak, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że najlepszą notę przyznano Bravo, które podczas próby torowej wypadło dobrze, ale nie najlepiej w stawce.
Ponadto ocena prowadzenia na suchej ulicy w ruchu miejskim i podmiejskim – bo taki przebieg miała próba drogowa – mniej zależy od marki opon, czego nie można powiedzieć o „teście łosia” czy jeździe po mokrym okręgu, które odbywają się na płycie poślizgowej. Na mokrej, śliskiej nawierzchni marka opon ma duże znaczenie, bowiem auta przekraczają granice przyczepności, co na suchej drodze wymagałoby bardzo ofensywnej i agresywnej jazdy.
W tym miejscu ktoś mógłby zapytać: dlaczego zatem nie podajemy marek opon i nie oceniamy ogumienia? Dlatego, że udostępniamy samochody z takim ogumieniem, jakiego można się spodziewać, kupując model w salonie. Innymi słowy, oceniamy auto jako całość, kompletny produkt dostarczany przez koncern samochodowy.
Kolejność w teście drogowym:
1. Renault,
2. Peugeot, 3. Fiat,
4. VW,
5. Skoda.Do tego momentu możliwości było wiele, jednak po tym, jak Fiat Bravo dostał najwięcej punktów za cenę, poziom wyposażenia, gwarancję i częstotliwość przeglądów, stało się jasne: „Noc Cudów” Fiata trwa!Skoda Octavia dostała dużego plusa za zużycie paliwa, co pokazało, że leciwy już silnik ma mocne atuty i jeżeli radio zagłuszy jego klekot, może się pokazać z dobrej strony. Najsłabiej oceniono podawane przez producenta spalanie Renault Megane, które uznano także za najmniej atrakcyjne cenowo przy uwzględnieniu poziomu wyposażenia. Nie był to jednak powód do lamentowania, bowiem francuskie auto znalazło się w podobnie ocenionej trójce – niewiele więcej punktów dostały VW Golf i Peugeot 308. Skoro już jesteśmy przy ogonie peletonu, wspomnijmy o Skodzie Octavii, której okresy międzyprzeglądowe nie przysporzyły zwolenników.
Oto lokaty w ocenie kosztów i serwisu:
1. Fiat,
2. Peugeot, 3. Skoda,
4. Renault,
5. Volkswagen.
Czy ktoś typował Fiata Bravo na zwycięzcę całego porównania? Tak, ale były to bardzo nieśmiałe przewidywania. Okazało się, że włoskie auto nie tylko bardzo się spodobało wizualnie, lecz także obroniło się wieloma innymi zaletami. Na drugim miejscu znalazła się Skoda Octavia, która – gdyby tylko poszło jej lepiej w ocenie kosztów, wyposażenia i serwisu – wygrałaby to porównanie. Jej pierwsze miejsca po ocenie statycznej i próbie torowej potwierdzają kompetencje czeskiego auta, które niestety nie zachwyciło swoim stylem, czego nie uczyniły również VW Golf i Peugeot 308. Octavia zapunktowała za to przestronnością kabiny i bagażnikiem – w tej stawce jako rodzinne auto Skoda wydaje się bezkonkurencyjna.
Na trzecim miejscu uplasowało się Renault Megane. Francuski konkurent nie zaimponował ergonomią kokpitu, słabo wypadła też przestronność na tylnej kanapie – w pięciodrzwiowym aucie powinno być więcej miejsca (według testujących ciaśniej jest tylko w Fiacie). Mégane w testowanej wersji nie jest też tani ani specjalnie oszczędny.
Czwarte miejsce dla Peugeota 308, który najsłabiej wypadł pod względem przestronności z przodu, zwrotności i w „teście łosia”. Ciekawe, że to uznawane powszechnie za dość awangardowe auto niespecjalnie spodobało się w ocenie stylu.
Na końcu znalazł się wielki przegrany: Volkswagen Golf. Najsłabiej poszło mu w ocenie bagażnika, parkowania i jazdy po śliskim okręgu, do gustu naszej grupie nie przypadło też prowadzenie w ruchu ulicznym. Nie pytaliśmy testujących, czy lubią Volkswageny, ale wygląda na to, że Golf to nie ich typ.
Czy taki werdykt nas dziwi? Niekoniecznie. Kiedyś podczas redakcyjnego porównania kompaktów Bravo również zajęło świetną pozycję. Jednak jeżeli spojrzymy na oceny cząstkowe za poszczególne kategorie, nietrudno wychwycić różnice nie tylko w stosunku do redakcyjnych not, lecz także między poszczególnymi uczestnikami testu Czytelników. Dotyczyły one niemal każdej kategorii, w jakich oceniane były auta. Ale to nic złego, przeciwnie – średnia wyciągnięta z różnorodnych ocen wydaje się bardziej wiarygodna.
Jednak w kategorii „styl” niewiele było polemiki. Czy więc Polacy kupują oczami? Czy kupują, tego nie wiemy, ale wybierają – tak, bo wygrał Fiat!